A miało być tak fajnie. Wspólny start w ultramaratonie górskim „Bieg Rzeźnika”, stworzenie z tej okazji większej grupy zapaleńców biegów ultra o pięknej nazwie zawartej w tytule tekstu, wspólny cykl treningowy i co tylko można jeszcze wymyśleć.
Niestety ponad 800 miejsc we wspomnianym biegu zostało zarezerwowanych podczas internetowej sesji trwającej raptem całe 20 minut, a w dogrywce tylko 🙁 2 pary z naszej grupy szczęśliwie wylosowały miejsce startowe.
Cóż, lepsze to niż nic.
Czasy są teraz dynamiczne i nasz zespół podąża dalej również tym torem. Nowy wspólny cel – ultramaraton górski podczas festiwalu biegowego w Krynicy, polskim Dawos. Termin: 7 września, start 4 rano.
Czeka tam na wszystkich chętnych piękna trasa na dystansach: 33km, 66km lub 100 km. Jest wymagająca ale dla chcącego i dobrze przygotowanego nic trudnego.
….. Hm, ciekawe czy zgodzę się z poprzednim zdaniem owego dnia w godzinach popołudniowych?
Treningi biegowe już rozpoczęliśmy.
W ramach pokonywanych biegiem otaczających nas bezkresnych terenów leśnych będziemy też prowadzić cykl szkoleniowo – rozweselający. Pierwszy omawiany temat to zbawienny wpływ gotowanego ziemniaka na ciało, a zatem i duszę biegacza ultramaratońskiego oraz inne techniki żywieniowe w biegach ultra.
Drugi na tapecie: odnajdź w sobie szaleństwo freerajdera w szybkich zbiegach stosując technikę kroku zakrocznego oraz zamiennie odbicia ze śródstopia. Kolejny: wolny wdech nosem, wolny wydech ustami, albo kompletnie inaczej i w innym tempie – która konfiguracja lepsza do biegania, a która do całowania. Inna tematyka w przygotowaniu.
Jeśli zatem szukasz biegowego wyzwania ambitniejszego niż maraton, znudziły cię się już biegi płaskie, czujesz w sobie geny pierwotnego wędrowca – to nie czekaj. Otwórz okno i zarycz jak LEW. Nawet jeśli stworzony pogłos nie wywołał znaczącego drżenia szyb sąsiada to pewnie nadajesz się do takiej zabawy tylko może do końca o tym jeszcze nie wiesz. Dobrym testem czy będzie to właściwe wyzwanie dla ciebie może być udział we wspólnych treningach. Jeżeli odnajdziesz w sobie radość z biegania przy regularnym pokonywaniu tygodniowo ponad 50 km, potem ponad 70 km, a potem jeszcze więcej – to twoje szanse na ukończenie biegu ultra na dystansie trzycyfrowym znacząco wzrosną.
Klub GKS Tarnowia jest bardzo zainteresowany tym projektem, również w zakresie poszukiwania sponsora dla tej inicjatywy. Kontakt przez nasz profil facebookowy Zabiegani Lusówko, w klubie albo osobiście w prawie każdą niedziele na plaży w Lusowie około 7.30 (jakby nas czasem nie było to polecamy wtedy przebiec sobie dla zdrowotności kółeczko wokół jeziora :-).
~Marek.
Brzmi zachęcająco….mała poprawka, zapisy na Rzeźnika trwały nie 20 a 2 minuty, a dla mnie zero, w ogóle nie moglam wejść na stronę. W losowaniu najmniejszych szans, wniosek? Nigdy nie przystąpię do zawodów, w których losuje się uczestników. Wszystkie major, kapitan, generał….przy takim wysypie nowych imprez nie będę się pchać. Jesień w Bieszczadach piękna, a co….pobiegnę sobie. B7D- wielkie wyzwanie za kilka punktów, do zobaczenia w Beskidach!