Mistrzostwa Polski w Ultradystansowym Biegu Górskim, rozgrywane po raz pierwszy właśnie w Krynicy, przyciągnęły całą czołówkę biegaczy górskich oraz dwukrotnego zwycięzcę i rekordzistę trasy Węgra Csaba Nemetha. Na wiele miesięcy przed startem było jasne, że każdy, kto kiedykolwiek próbował biegać po górach, w Krynicy być musi – choćby na jednym z krótszych 36 lub 66km dystansie. I tak było: na starcie trzech biegów pod szyldem Biegu 7 Dolin stanęło w sumie około 2000 biegaczy. Niesamowite, jak przecież nie łatwe biegi górskie zyskały w ostatnich latach na popularności!
Wracając do meritum, przynajmniej kilku zawodników na 100km mogło powalczyć o zwycięstwo. Sami nie bardzo chcieli wymieniać faworytów, ale w kuluarach krążyły nazwiska Csaby, Świerca, Gorczycy, Pawlicy, Sobczyka, Griniusa (ci trzej ostatecznie nie wystartowali), Długosza, Farona czy Więcka. Nieco łatwiej było u pań – dwie faworytki Magda Łączak i Ewa Majer miały się ścigać z Olgą Łyjak i Justyną Frączek.
Ale w sporcie nie ma pewników. Choć u pań na prowadzenie szybko wyszła Magda, to depcząca jej po piętach Ewa niestety dość szybko zeszła z trasy powodu kontuzji. Magda więc sukcesywnie pięła się w górę w kategorii open, mając jak to określiła po zawodach – „psychiczny luz”. „Gdy Ewa zeszła z trasy, a na kolejnym punkcie miałam już sporą przewagę nad drugą Żanetą Bogdał wiedziałam, że jeśli nie popełnię jakiegoś głupstwa lub nie skręcę nogi, to powinno udać się wygrać. Choć powiem szczerze, że ja chyba wolę rywalizację do samej mety – mam wtedy najlepszą motywację”.
Magda zwyciężyła z nieco słabszym czasem niż w 2013 roku, ale zajęła 8. miejsce w generalce, co na niemal 1200 startujących jest wynikiem wielkim i ważnym.
Wśród mężczyzn przez pierwsze 30 kilka kilometrów ramię w ramię biegli Marcin Świerc i Bartek Gorczyca, jednak Bartek dość szybko zszedł z trasy.
Marcina gonił więc będący w niespodziewanie dobrej formie Marcin Pawłowski, oraz Csaba Nemeth, Adam Długosz, a także Piotrek Hercog, który po 60km z powodu skurczów i odwodnienia musiał wycofać się z zawodów. Nieco dalej walczył Paweł Dybek, który w lipcu wygrał Bieg 7 Szczytów na 240km i właściwie nie wiedział, czy będzie w stanie ukończyć 100km w Krynicy. Jego obawy na szczęście nie potwierdziły się – ostatecznie zajął 5 miejsce.
Marcin na prowadzeniu sukcesywnie powiększał przewagę, jednak nie ustrzegł się kłopotów. „Miałem problemy żołądkowe – może przez stres związany z tym startem, może przez coś innego, ale faktem jest, że samopoczucie miałem mocno średnie. I mimo, że biegłem i meta zbliżała się, nie czułem komfortu… Co innego na mecie. Tam była już sama radość i ulga, że najważniejszy start w sezonie i trzeci medal Mistrzostw Polski mogę powiesić na szyi.”
Marcin wyprzedził Csabę, swojego największego rywala z Krynicy, o 24 minuty. Gdy w 2012r musiał znieść gorycz 4-minutowej porażki (wtedy panowie mieli odpowiednio czasy 8h 51min i 8h 55min) – obiecał sobie, że wygra z Węgrem i poprawi rekord trasy. To pierwsze udało się znakomicie, to drugie już nie, ale patrząc na czasy w tym roku wszyscy mieli słabsze wyniki, prawdopodobnie przez dużą ilość błota na trasie…
Cieszy, że biegi górskie to już nie tylko rywalizacja kilku zapaleńców, lecz piękny i pełnoprawny sport, gdzie czołówka ściga się na poziomie międzynarodowym, a amatorzy mają po prostu wiele frajdy i wielkie wyzwanie.
WYNIKI KOBIET
1. Magda Łączak – 10:20,56
2. Żaneta Bogdał – 11:56,34
3. Justyna Frączek – 12:32,45
4. Olga Łyjak – 12:42,30
5. Anna Piskorska – 12:56,13
WYNIKI MĘŻCZYZN
1. Marcin Świerc – 9:09,51
2. Nemeteh Csaba – 9:33,53
3. Adam Długosz – 9:35,39
4. Marcin Pawłowski – 9:38,51
5. Paweł Dybek – 9:55,35
Pełne wyniki: http://www.festiwalbiegowy.pl/festiwal-biegowy/wyniki-0
Tekst: Monika Strojny
Zdjęcia: www.festiwalbiegowy.pl oraz Piotr Dymus
Leave a Comment