Kompresja to ciągle aktualny temat, choć od pojawienia się na rynku tego typu odzieży upłynęło już sporo czasu. Nadal jednak w środowisku biegaczy, choć nie tylko, można spotkać zarówno entuzjastów jak i sceptyków tego rodzaju odzieży, którzy zadają pytanie: „czy to w ogóle działa, czy to tylko sprytny marketing?”.
Wraz z rosnącą popularnością pojawiają się kolejne firmy, które do swojej oferty dołączają kolekcje odzieży kompresyjnej.
Tym razem, od firmy www.fb.com/TRIoutlet – otrzymałem do testów zestaw odzieży brytyjskiej marki RedVenom.
W skład zestawu wchodzą:
koszulka kompresyjna, krótkie spodenki kompresyjne, oraz opaski na łydki.
Z uwagi na fakt, iż należę to tej pierwszej grupy użytkowników, która uważa, że to „działa”, oraz posiadam w swoim „arsenale” podobną odzież kompresyjną kilku znanych marek na rynku (samych opasek i skarpet kompresyjnych mam aż 6 różnych producentów!), z zainteresowaniem podjąłem się testów odzieży zupełnie mi nie znanej marki RedVenom.
Czy potrafi naprawdę tak „ukąsić” aby uzależnić się od jej czerwonego jadu”?
Sprawdźmy.
Short Sleeve Compression Top
– Koszulka z krótkimi rękawkami z dużym logo RedVenom na środku klatki piersiowej
Przed ubraniem koszulki kompresyjnej zawsze zastanawiam się jak można zmieścić się w coś tak małego?.
Mimo, iż teoretycznie jest to mój rozmiar, jakoś nie bardzo wierzę w zapewnienia, iż tak właśnie wygląda „M-ka”. Jak się okazało jednak – producent miał rację.
Da się!.
Sportowy top uciskowy z krótkim rękawem owija ciasno górne mięśnie ciała, wspierając sekcje ramion, barków i kręgosłupa mając na celu zmniejszenie bólu i zmniejszenie ryzyka kontuzji. Jako, że lubię biegać w obcisłej odzieży, w której nic nie „powiewa i telepie”, po założeniu koszulki czuję się wręcz komfortowo. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że dla kogoś kto lubi „luźny” styl biegowego stroju, może być to uczucie wręcz klaustrofobiczne 🙂
Materiał jest bardzo rozciągliwy i łatwo się go ubiera. Top Venoma jest wykonany z bardzo gładkiego w dotyku materiału, który przy pierwszym kontakcie wydaje mi się jednak trochę taki „gumowy”. Sprawia to zapewne skład użytego materiału: Nylon / Lycra 220gsm, który wydaje się nieco zbyt „gruby” na aktywność w upalne dni. Z uwagi na to, że mamy akurat lato i bieganie w upalne dni jest niemal koniecznością, postanowiłem sprawdzić jak spisuje się w tych warunkach, zakładając, iż w chłodniejsze dni poradzi sobie znacznie lepiej.
Z uwagi na to, że w czasie treningu biegowego nasz korpus nie pracuje tak intensywnie jak w przypadku dyscyplin stricte siłowych, test przeprowadziłem również w czasie treningu obwodowego na ścieżce zdrowia, którą sam wolę nazywać „małpim gajem”:).
Zalety tej koszulki można odczuć podczas wykonywania ćwiczeń, które zmuszają do pracy nasze mięśnie pleców czy też klatki piersiowej (pompki, podciąganie na drążku itp.).
Kompresja RedVenom daje uczucie stabilności mięśni, dając wrażenie, że można wykonać więcej powtórzeń przy mniejszym zmęczeniu.
Być może to siła sugestii, ale nazajutrz po treningu, miałem uczucie, iż mięśnie nie są tak zmęczone, dzięki czemu rano mogłem spokojnie zrobić trening biegowy.
W trakcie treningu biegowego w terenie, gdyż głównie taki wykonuję, miałem wrażenie szczególnej stabilizacji mięśni brzucha i pleców, dzięki czemu pozycja biegowa była bardziej wyprostowana.
Koszulkę łatwo się zakłada i nie przykleja się do mokrego ciała w czasie treningu, a pierwsze wrażenie, iż testowany zestaw jest „zbyt gruby” okazał się zupełnie nie trafiony. Materiał, z którego jest wykonana, jest bardzo miły w użytkowaniu i sprawdził się w różnego rodzaju aktywności fizycznej.
Compression Shorts
– krótkie spodenki kompresyjne z gumką i sznurkiem w pasie oraz czerwonym logo RedVenom na lewej nogawce
Uciskowe spodenki RedVenom są zaprojektowane tak, aby otoczyć i wspierać mięśnie czworogłowe i mięśnie pośladków. Spodenki kompresyjne wykonane są z tego samego materiału co koszulka (Nylon / Lycra 220gsm) i podobnie jak do koszulki nie można mieć żadnych zastrzeżeń co do jakości ich wykonania.
Po założeniu od razu przekonujemy się, że nie są to zwykłe spodenki przylegające do ciała. Wyraźnie czuć ucisk i wsparcie dla mięśni ud, a przecież o to nam chodzi!
Tym produktem RedVenom skutecznie radzi sobie z drganiem mięśni czworogłowych podczas różnego rodzaju podbiegów i zbiegów w zróżnicowanym terenie. Najbardziej dało się to odczuć właśnie podczas zbiegu. Muszę przyznać, że jestem zaskoczony pozytywnym efektem, który wywarły na mnie te spodenki.
Idąc za ciosem, postanowiłem spróbować jak poradzą sobie z jazdą na rowerze.
O ile w czasie biegu spodenki sprawdzały się znakomicie o tyle nie przekonałem się do stosowania ich w czasie treningów kolarskich. Cóż, przyczyna jest jedna – nie są to spodenki kolarskie!
Warto dodać, że na taką sytuację RedVenom jest przygotowana i posiada w swojej ofercie kompresyjne spodenki na rower – Cycling Bib Shorts, ale to temat na osobny test.
Z czystym sumieniem można natomiast polecić je także jako element regeneracji po treningowej. Po cięższym treningu kolarskim postanowiłem ubrać spodenki na resztę dnia, po kilkunastu minutach zapominając, że mam je na sobie. Na drugi dzień czułem mniejsze zmęczenie mięśni czworogłowych, nabierając ochoty na kolejny trening.
Calf Guards
– opaski kompresyjne na łydki z logo RedVenom oraz silikonowym paskiem dla lepszego trzymania
Kompresyjna ekspansja w sporcie rozpoczęła się właśnie od łydek. Na każdych niemal zawodach sportowych spotykam zawodników, którzy korzystają z tej formy kompresji i nie będzie to żadnym odkryciem gdy napiszę, że jest to zapewne najpopularniejsza forma kompresji w Polsce. Jako, że należę do grupy osób, które niestety borykają się z częstymi i uporczywymi skurczami tej właśnie części ciała, tą część kompresyjnej garderoby włączyłem najwcześniej do swojego obowiązkowego wyposażenia. O ile nie mam problemu z bieganiem w koszulce lub spodenkach i getrach bez zastosowanej kompresji, tak biegania i jazdy na rowerze nie wyobrażam już sobie bez opasek kompresyjnych!
Prócz treningów i startów, kompresję na łydki stosuję z powodzeniem w czasie regeneracji, a posiadając liczną ich kolekcję mam w czym wybierać 🙂
W czasie biegu wyraźnie można odczuć, że mięśnie łydki są podtrzymywane przez opaski, przez co mamy wrażenie większej stabilności nóg w różnym terenie, że o zbiegach nie wspomnę.
Pomagają szczególnie przy długich i wymagających biegach, gdzie szczególnie narażeni jesteśmy na kontuzje i skurcze łydek. Jednego jestem pewien i wiem to z własnego doświadczenia – różnicę biegania w opaskach kompresyjnych i bez nich z pewnością odczujemy na drugi dzień z korzyścią dla tej pierwszej opcji.
Opaski kompresyjne RedVenom nie różnią się szczególnie od opasek innych producentów. Posiadają jednak silikonowy „chwytak”, który trzyma opaskę w miejscu, nie pozwalając w żadnej sytuacji na jej zwijanie się. Dosłownie są strażnikiem naszych łydek.
Określenie „luźna łydka” zupełnie nie ma tutaj zastosowania:)
Być może czarny kolor nie każdemu przypadnie do gustu, szczególnie w upalne dni, ale jak widziałem, RedVenom oferuje opaski również w białym kolorze w modelu Graduated Compression Calf Guards.
Podsumowanie:
Wiele już napisano jakie są zalety odzieży kompresyjnej więc zrobię tylko krótkie podsumowanie w jednym miejscu:
– wsparcie dla mięśni w czasie treningu, co zmniejsza ich uszkodzenia
– wspiera regenerację po treningu
– zmniejsza ból mięśni
– poprawia krążenie
Poza zaletami płynącymi z kompresji, RedVenom wypada dobrze również na innych płaszczyznach. Mimo pierwszego wrażenia nieco zbyt grubej tkaniny, testowana odzież bardzo dobrze odprowadza pot z ciała. Materiał, który został użyty jest bardzo elastyczny, gładki i co najważniejsze „oddychający”, przez co pasywnie kontroluje temperaturę naszego ciała. Materiał, z którego wykonane są przedstawione powyżej części kompresyjne jest naprawdę wysokiej jakości.
Nawet newralgiczne miejsca (szwy) są wykonane w taki sposób, że nie musimy się martwić, że rozerwiemy na sobie spodenki lub koszulkę, a miły w dotyku materiał sprawia, że czujemy się w nim komfortowo. Również wizualnie RedVenom prezentuje się niezwykle atrakcyjne. Prosty czerwony napis doskonale kontrastuje z głęboką czernią materiału, skromnie, elegancko i bez zbytniej przesady.
Tak jak wspomniałem na samym początku – zawodników wypowiadających się o kompresji można podzielić na dwie grupy – zwolenników i osób, które patrzą na cały ten temat bardzo sceptycznie. Jako, że nie trzeba było mnie przekonywać do wymiernych korzyści jakie płyną ze stosowania tego typu ubrań, którą po prostu czuć w czasie treningu czy też regeneracji, pozostaje mi w tym miejscu zwrócić się do jeszcze niezdecydowanych. Zdaję sobie sprawę, że nie przekonam większości sceptyków podchodzących nieufnie do kompresji, ale jak zawsze, żeby się przekonać trzeba najpierw spróbować. Zatem nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić choć do przymierzenia tego typu ubrań i odpowiedzenie sobie na pytanie czy dobrze się w niej czuję i czy jest to odzież dla mnie?
Wśród niewątpliwych atutów użytkowych jest też jeden bardzo ważny dla nas pozytywny aspekt – cena.
Jak deklaruje producent – RedVenom, poprzez cięcia wszystkich kosztów wpływających na wysoką cenę produktu finalnego oferują produkt najwyższej jakości, w możliwie najniższej cenie.
Czy tak jest, musimy sobie odpowiedzieć sami, gdyż to pojęcie względne.
Pora więc przedstawić ceny:
Koszulka z krótkim rękawem – 125 zł
Spodenki – 125 zł
Opaski – 75 zł
dodatkowo w ofercie:
Koszulka z długim rękawem – 160 zł
Spodnie długie – 160 zł
Skarpety długie – 80 zł
Opaski zwężane – 80 zł
Cokolwiek by jednak nie pisać i jakiekolwiek zalety każdego sprzętu nie wychwalać jedno jest niezmienne – żeby poprawić wyniki, trzeba sumiennie trenować!
Ale bieganie w „kompresji” może tę drogę uczynić przyjemniejszą i bardziej efektywną. Po dziesiątkach wybieganych kilometrów zmęczenie przychodzi wolniej, a po wysiłku ból wynikający z mikrourazów (popularnie zwanych „zakwasami”) jest wyraźnie mniejszy. Poza tym ubrania te naprawdę ściśle przylegają i uciskają, dając przyjemne uczucie zwartych, stabilnych mięśni, gotowych do „walki” o kolejne kilometry.
Z RedVenom na pewno będzie łatwiej!
Test przeprowadził, dzięki udostępnieniu zestawu przez outlet www.fb.com/TRIoutlet zajmujący się nie tylko odzieżą kompresyjną lecz także sprzętem do triathlonu, biegania i na rower –
Krzysztof „Kris” Szwed – www.biegigorskie.pl
Leave a Comment