19 maja w Iwoniczu -Zdroju odbyły się anglosaskie Mistrzostwa Polski w biegach górskich. Wg obserwatorów były to najlepiej obsadzone Mistrzostwa w całej historii. Zapraszamy do zapoznania się z relację Andrzeja Puchacza.
Iwonicz-Zdrój – Góra Przdziwna, Mistrzostwa Polski Seniorów w Biegu Anglosaskim, 19.05.2012
W Iwoniczu-Zdroju, na Górze Przedziwnej odbyły się 19 maja 2012 roku Mistrzostwa Polski Seniorów w Biegu Anglosaskim.
Trasa wytyczona przez Izabelę Zatorską budziła szacunek. Pierwszy rzut oka na prawie 900-metrowy podbieg na Górę Przedziwną u niektórych osób budził refleksję, że może zbyt pochopnie zdecydowali się na start w tym biegu. Tym bardziej, że seniorki miały go pokonać trzykrotnie, a seniorzy czterokrotnie. Trzy dni padało przed zawodami. Na szczęście dzień przed zawodami deszcz ustał, a w dniu zawodów zaczęło świecić słońce i choć obawiano się śliskiego zbiegu, to jak zwykle okazało się, że po trasach biegów górskich łatwiej jest biegać niż chodzić.
Przed zawodami rozważano szanse Andrzeja Długosza i Dariusza Kruczkowskiego. Obaj zawodnicy spotkali się w roku ubiegłym w Biegu na Wielką Sowę i wtedy zdecydowanie górą był Kruczkowski. Nigdy jednak dotychczas nie startował on w biegu anglosaskim.
Już po pierwszej pętli prowadzenie objął Andrzej Długosz. W niewielkiej odległości za nim biegł Dariusz Kruczkowski, a następnie Tadeusz Zblewski, a za nim kilku zawodników. Wyglądało na to, że Andrzej Długosz kontroluje sytuację i ostatecznie okazało się, że tak było w istocie.
Cały czas utrzymywał bezpieczną przewagę na najgroźniejszym rywalem i wygrał pewnie pozostając niepokonanym podczas mistrzostw Polski od 2006 roku. Także druga pozycja Dariusza Kruczkowskiego nie była zagrożona. W tej sytuacji kibice pasjonowali się walką o trzecie miejsce. Marcin Świerc powoli, ale systematycznie dochodził Tadeusza Zblewskiego, ostatecznie wyprzedził go i dobiegł do mety na trzecim miejscu. Walka o medal kosztowała Zblewskiego sporo sił i ostatecznie ukończył bieg na 6 miejscu.
Kobiety nietypowo biegły w drugiej kolejności po mężczyznach.
Zgodnie z przewidywaniami na prowadzenie po starcie wyszła Dominika Wiśniewska-Ulfik. Dominika przed zawodami sygnalizowała wysoką formę, pytanie było tylko, czy wytrzyma narzucone przez siebie tempo na tej morderczej trasie.
Na końcu pierwszego podbiegu na czele znalazła się Izabela Zatorska. Na zbiegu wyprzedziły ją jednak cztery rywalki.
Po pierwszym zbiegu prowadziła wyraźnie Dominika Wiśniewska-Ulfik, dość nieoczekiwanie na drugim miejscu biegła debiutująca w biegu anglosaskim Ewa Brych-Pająk, potem cztery zawodniczki. Na drugiej pętli zawiązała się grupa pościgowa składająca się z Danuty Woszczek i Anny Celińskiej.
Obie zawodniczki dogoniły biegnącą na drugiej pozycji Ewę Brych-Pająk. Celińska zaatakowała na trzecim podbiegu, zdobyła na nim nawet sporą przewagę, ale Woszczek, która w roku ubiegłym naprawdę nauczyła się zbiegać dogoniła Anię przed płaskim odcinkiem kończącym pętlę i na końcówce wygrała o włos, to znaczy o 2 sekundy.
Obie zawodniczki finiszowały tak skutecznie, że można było gdybać jaka byłaby kolejność pierwszej trójki, gdyby zawodniczki miały do pokonania jeszcze jedną pętlę, gdyż różnice na mecie były rzeczywiście minimalne.
Kobiety biegły wspólnie z weteranami i juniorami i warto wspomnieć, że na pierwszym miejscu w tym biegu, 10 sekund przed Dominiką Wiśniewską dobiegł do mety 17-letni Konrad Dziedzic, reprezentant Polski na Puchar Młodzieży, imprezę będącą nieoficjalnymi mistrzostwami Europy juniorów młodszych w biegach górskich.
Po 9 latach mistrzostwa Polski w biegach górskich ponownie odbyły się w Beskidzie Niskim. To, że tak się stało i, że pomimo pewnych perypetii impreza się odbyła to niepodważalna zasługa Izabeli Zatorskiej. Iza po raz pierwszy wystąpiła w w roli organizatora i choć została do niej przypisana niewiele ponad 2 miesiące temu wywiązała się z niej wzorowo. Wysiłek jaki włożyła w organizacje tej imprezy musiał się niestety odbić na jej formie sportowej.
Jak skomentowała zawody jedna z zawodniczek z podium Mistrzostw Polski: Trasa, organizacja i atmosfera – to podobało się uczestnikom pierwszego biegu górskiego w Iwoniczu-Zdrój na Górze Przedziwnej. Dodać jeszcze należy, że w dwunastoletniej historii mistrzostw Polski w biegu anglosaskim nie było jeszcze tak wysokiego poziomu sportowego.
Z czołówki „górali” nie zabrakło nikogo!
A Janek Wydra? Jego zabrakło, a mógłby bardzo namieszać
Janek Wydra od lat nie bierze udziału w mistrzostwach Polski.