Szlakami Strzelców Podhalańskich AK

Szczawa – miejscowość ta leży w dolinie u podnóża Gorców. Rozciąga się wzdłuż rzeki o nazwie Kamienica, płynącej między porośniętymi bujnym lasem szczytami. Wystarczyło się rozglądnąć w okół by domyśleć się jak będzie wyglądała trasa II Biegu Górskiego szlakami 1 pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej – ostro w górę a później szalone zbieganie w dół.

Znalezienie w tak małej miejscowości OSP – gdzie było biuro zawodów, nie było problemem. Remizę usytuowano w strategicznym miejscu, obok strażackiego budynku znajdowała się scena oraz teren przeznaczony na organizowanie imprez.

Zawody miały być przeprowadzone na odcinku około dziesięciu kilometrów, czyli 100% więcej niż w poprzedniej edycji tego biegu.

Ten kto zna te rejony, doskonale zdawał sobie sprawę że nie będzie łatwo pokonać trasę.

Pozostali mogli się tego spodziewać patrząc na północne lub południowe górskie stoki wyrastające potężnie w górę, na których gdzieś tam, ponad 1000 m n.p.m. znajduje się szczyt Kiczora.

Organizatorzy zapewnili nagrodę pieniężną dla zawodnika i zawodniczki którzy pierwsi wbiegną na najwyższy punkt trasy co nadało rywalizacji większych emocji.  Start nastąpił z pod kościoła o godzinie szesnastej.

Pierwszy etap biegu to delikatny podbieg po asfalcie który kończył się wbiegnięciem w las. Od tego momentu zaczęła się wspinaczka, którą najszybsi męczyli około dwudziestu minut.

Było bardzo słonecznie tego popołudnia więc przyjemność sprawiał cień lasu – łagodził rozgrzane do granic możliwości organizmy zawodników. Premię górską wygrał Andrzej Długosz który następnie wytrzymał strome zbieganie po zróżnicowanym terenie i nie oddał prowadzenia aż do mety.

Wśród kobiet była trochę inna sytuacja gdyż na premii górskiej pierwsza znalazła się Izabela Zatorska ale oddała prowadzenie niedaleko od mety na rzecz Danuty Woszczek .

Stromizna aż zmuszała momentami do podchodzenia – Iza czuje się świetnie na takich momentach, jest bardzo mocna co udowodniła pokonując całe przewyższenie biegiem. Zbiegi były karkołomne z wieloma zakrętami i niebezpiecznymi kamieniami.

Na tym zróżnicowanym terenie najlepiej zdały się buty z grubszą podeszwą bo zbieganie po drobnych kamieniach nie było miłym masażem dla stóp odzianych na przykład w buty minimalistyczne.

Dość późna pora rozgrywania tego biegu spowodowała rozpoczęcie ceremonii po godzinie dziewiętnastej, którą to oglądało spore grono kibiców.

Bardzo fajna trasa biegu – wymagająca i technicznie trudna. Świetnie spisały się też osoby odpowiedzialne za oznakowanie jej przebiegu, mimo dużej ilości zakrętów oraz zróżnicowania terenowego, ciężko było się zgubić.

Wstążki oraz strzałki kierunkowe znajdowały się w odpowiednich punktach. Na trasie dwa bufety z wodą i duża ilość strażaków panująca nad uczciwym przebiegiem rywalizacji…

Wyniki czołówki:

Mężczyźni:

1. Andrzej Długosz (RMD Montrail Team) -44:10

2. Jakub Burghardt (Festiwal Biegowy Krynica) – 46:23

3. Robert Faron (UKS Watra Kamienica) – 46:46

-> Pełne wyniki mężczyzn <-

Kobiety:

1. Danuta Woszczek (UKS Olimp Kozienice) – 51:40

2. Izabela Zatorska (Puma Running Team) – 52:06

3. Angelika Stanek (Sosnowiec Fizji-Kaczmarek.pl) – 55:35

-> Pełne wyniki kobiet <-

-> Galeria Łukasza Wójcika <-

Relacja – Dariusz Marek

Post navigation

Mistrzowska Wielka Sowa

3 Bieg Na Wielką Sowę wpisałem sobie jako jedną z tegorocznych imprez docelowych. W końcu jest…

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te