W przepiękne niedzielne przedpołudnie do Bielska -Białej zjechało się blisko 200 zawodników – miłośników górskiego ścigania.
Nie zabrakło w stawce zawodników z czołówki Polski. Wśród głównych faworytów wymieniało się od początku – Macieja Bieraczaka (RMD Montrail Team) oraz Roberta Farona (UKS Watra Kamienica) – wśród mężczyzn oraz Izabelę Zatorską (Puma Running) i Halinę Gałuszkę (RMD Montrail Team) spośród kobiet.
Start nastąpił równo o godzinie 11 spod centrum handlowego Gemini skąd duktami i ścieżkami zawodnicy dobiegli po około 3 kilometrach do górskiego odcinka zawodów.
Na 4 i 7 kilometrze biegaczy czekały strome około półkilometrowe ścianki, które zweryfikowały przygotowania górskie zawodników.
Profil trasy był dość nietypowy i preferował zawodników wszechstronnych, tj. takich którzy nie tylko dobrze radzą sobie w górach ale także są szybcy na płaskich odcinakach.
Zawodnik przygotowany tylko pod same góry, mógł na pierwszych 3 kilometrach stracić na tyle dużo że nie był w stanie odrobić już dystansu na pozostałych do mety 5 górskich kilometrach.
W takich warunkach ze zwycięstwem nie miał problemu Maciej Bierczak, który uchodzi za jednego z szybszych górali. Było pewne że jeśli Maciej przebiegnie pierwsze 3 płaskie kilometry w czołówce – nie będzie miał problemu z wygraną.
Tak też się stało i młody zawodnik z Porąbki zameldował się już po 38 min i 41 sek. na mecie.
Wyprzedzając o ponad minutę Roberta Farona, który miał prawo być nieco zmęczony po zwycięstwie dzień wcześniej w zakopanym i o 1:47 Kornela Rakusa z Kisielowa.
W zawodach na Magurkę co bardzo cieszy wystartowało dużo Pań.
Jednak walka o podium nie była zbyt zacięta – pewnie zwyciężyły faworytki.
Izabela Zatorska z czasem 43:51 dała się wyprzedzić zaledwie 8 mężczyznom! Drugie miejsce zajęła Halina Gałuszka z czasem 48:15 a trzecie Justyna Adamus-Kowalska – czas zawodniczki – 51:27.
Po godzinie i 47 minutach na mecie zameldował się – 167 zawodnik – Roman Chomicki – rocznik 1934!!! i o 13:00 można było przystąpić do dekoracji najlepszych zawodników open i w kategoriach wiekowych.
Wszystko zostało szybko i sprawnie przeprowadzone więc po chwili można było wziąć udział w losowaniu nagród, po czym zostać jeszcze na szczycie i podziwiać widoki … lub wracać do domu – choć do tego pogoda raczej nie zachęcała … by zbytnio się spieszyć.
Reasumując – zawody bardzo sprawnie przeprowadzone, z dużą ilością nagród rzeczowych, fajnym pakietem startowym, szybkimi wynikami i smacznym poczęstunkiem na szczycie.
Polecamy wszystkim za rok !
Relacja: Dominik Ząbczyński
Zdjęcia: Aneta Ząbczyńska
Małe sprostowanie: 3 miejsce w kat. generalnej powinno być dla Justyny Adamus-Kowalskiej 61 pozycja, a błędnie sklasyfikowanej w kat M-30.
Dziękuje za korektę.
Kris, oczywiście, że IGOSPORT robi fajne imprezy, czego efektem była frekwencja na niedzielnym biegu, pamiętam jak przy poprzedniej edycji Magurki to musieli ściągać dodatkowe siły z Kanady co by zwiększyć frekwencje 😉
Bo IGOSPORT robi dobre imprezy 🙂
Kanadyjczyków w zeszłym roku nie ściągaliśmy. Sami przylecieli na naszą imprezę…
To miałem na myśli, tylko źle sformułowane.