Czasem dziesięć lat mija błyskawicznie i chyba tak jest w tym przypadku. Droga, którą Bieg na Wielką Sowę przebył w ciągu tego czasu jest imponująca: na pierwszej edycji tej imprezy na starcie stanęło 128 osób, a rok temu już pond 700. Teraz organizatorzy spodziewają się 900, bo legenda Biegu na Wielką Sowę zatacza coraz szersze kręgi i dziś nie jest to już bieg tylko dla czołówki polskiego biegania w górach ani dla koneserów biegów górskich.
Od kilku lat przyjeżdżają do Ludwikowic Kłodzkich amatorzy biegów ulicznych, osoby które biegają rekreacyjnie, asfaltowi i stadionowi sprinterzy przyzwyczajeni do płaskich dystansów i twardych nawierzchni, próbują swoich sił w biegu górskim ambitni amatorzy górskich wędrówek… Jednym słowem – Bieg na Wielką Sowę stał się w ciągu tych dziesięciu lat biegiem dla wszystkich.
Można tu wygrać ze znakomitym czasem, można śrubować tu własne rekordy i zakładać się ze sobą, czy wszystko da się wybiec. Można powalczyć tu o biegowe przetrwanie, mając na celu po prostu ukończenie biegu, licząc się z tym, że nazajutrz będzie problem z chodzeniem i zejściem ze schodów.
Powodów żeby tu przyjechać jest wiele, a meta na Wielkiej Sowie wynagradza wszystkie trudy tego biegu. Co roku, w ramach biegu, mamy tu Mistrzostwa Polski Mastersów w biegu alpejskim i odbyły się tu również pamiętne Mistrzostwa Europy w biegu alpejskim w kategorii Masters.
W tym roku startujemy 11 sierpnia, oczywiście z Ludwikowic Kłodzkich. Trasa, na której niby niczego nowego nie da się już wymyślić, co roku przechodzi małe modyfikacje i co roku mamy jakiś nowy odcinek.
Dystans zbliża się dzięki temu do 10 km, a przewyższenie stale oscyluje w granicach 600 m. Jedno się nie zmienia – biegniemy pod górę, a meta jest na szczycie Wielkiej Sowy (1015 m). Dzień wcześniej – 10 sierpnia odbędzie się Mini Sowa – biegi dla dzieci. W tym roku biegające dzieciaki mają cały dzień tylko dla siebie.
Nie bez powodu uczestnicy kolejnych biegów na Wielką Sowę gremialnie i jednogłośnie wybierają zawody na najlepszy bieg alpejski w Polsce. Złote Kozice, wręczane corocznie na Gali Biegów Górskich, od kilku sezonów trafiają w ręce organizatorów Biegu na Wielką Sowę.
Pamiętajmy, że konkurencja jest silna, a Ludwikowice wygrywają z Zakopanem, Korbielowem, Sobótką, Zawoją czy Międzygórzem. Wielka Sowa jest przed Kasprowym Wierchem, Babią Gorą i Ślężą. Poza tym bieg jest zawsze wysoko w klasyfikacji wszystkich biegów górskich w Polsce, a zawodnicy punktujący w Attiq Lidze Biegów Górskich przyjeżdżają w Góry Sowie i po punkty, i po wspaniałą atmosferę, i po biegowe wspomnienia.
Od lat bieg jest wspierany przez wiernych Sponsorów i Partnerów, z których wielu będzie obecnych również w tym roku: m.in. Marcco, Fundusz Regionu Wałbrzyskiego, Juventur Wałbrzych, Nadleśnictwo Jugów czy Enervit. To grono stale się, oczywiście, powiększa, a dzięki temu zawsze pod Wielką Sową czekają bogate pakiety startowe i szereg świadczeń i niespodzianek dla zawodników.
Bieg organizuje Centrum Kultury Gminy Nowa Ruda w Ludwikowicach Kłodzkich
Już teraz do udziału w zawodach zgłosiło się prawie 550 zawodników, a wśród nich m.in. reprezentanci Czech, Łotwy i Maroka.
Więcej o 10. Enervit Biegu na Wielką Sowę:
https://biegajwgorachsowich.pl
https://www.facebook.com/BiegajWGorachSowich/?epa=SEARCH_BOX
Link do zapisów:
https://online.datasport.pl/zapisy/portal/zawody.php?zawody=4624
Leave a Comment