Bieg Poszukiwaczy Złota za nami

25 października w Złotym Stoku, odbyła się już piąta, jubileuszowa edycja niezwykle widowiskowego „Biegu po Złoto”
Bieg rozgrywany na terenie Kopalni Złota w Złotym Stoku z blisko 5 kilometrami niezwykłej trasy wiodącej przez podziemne korytarze, strome podbiegi i jary, zgromadził na starcie  213 uczestników (161 mężczyzn i 52 kobiety) z pięciu państw: Polski, Czech, Ukrainy, Niemiec i Litwy, oraz jednego Szweda 🙂

trasa złoty stok

Nietypowy profil trasy sprawia, że jest to wyzwanie łączące elementy biegu górskiego, przełajowego i podziemnego. Jubileuszowa edycja przyciągnęła mocną ekipę „poszukiwaczy złota” swoimi nagrodami, którymi były prawdziwe sztabki złota o wadze 5, 3 i 1 gram o najwyższej próbie 999,9. Była to więc prawdziwa walka o złoto!
Spośród startujących jako pierwsi, zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet (które startowały oddzielnie), na trasę wyruszyło dwoje wybitnych i utytułowanych biegaczy górskich: z nr 1 Daniel WosikDominika Wiśniewska – Ulfik – oboje  reprezentujący RMD MONTRAIL TEAM.

Wosik start

Daniel Wosik –  RMD MONTRAIL TEAM.

Starty odbywały się w 30 sekundowych odstępach pomiędzy kolejnymi zawodnikami, zgodnie z kolejnością numerów startowych. Podyktowane to było zarówno specyfiką trasy jak i bezpieczeństwem uczestników. Wąskie korytarze i schody bardzo utrudniałyby rywalizację i wyprzedzanie wolniejszych zawodników, dodatkowo zwiększając ryzyko odniesienia kontuzji.

zwycięzca

Zwycięzca biegu – Sergii Rybak z Ukrainy

Niskie, (najniższe miejsce w kopalni wynosi 180 cm) pochyłe stropy w sztolniach, podziemne schody oraz tory podziemnej kolejki (której podkłady nijak nie pasują do żadnej długości kroku) w sztolni Czarna Dolna z śliskimi podkładami, wymagały zachowania szczególnej uwagi.

sztolnia ab

Zmaganiom zawodników towarzyszyła piękna, jesienna aura, z umiarkowaną temperaturą i bez opadów deszczu, a wychodzące zza chmur słońce jeszcze bardziej eksponowało  wielobarwne górskie krajobrazy, dodając imprezie niezwykłego uroku.
To wyjątkowy bieg, którego trasa prowadzi zarówno pod ziemią, na powierzchni oraz ponad jej poziomem… Trzeba pokonać zarówno mroczne podziemne korytarze, jak i strome podbiegi i kamieniste jary.

wąwóz

Najwięcej emocji jak zawsze dostarczyły uczestnikom podziemne odcinki trasy w dawnej Kopalni Złota. Tajemniczy półmrok i pełne nagłych zwrotów, z kapiącą na głowy wodą z niskich sklepień oraz miejscami  nie oświetlone  korytarze, kolejny raz dostarczyły dreszczu emocji i sporej dawki adrenaliny, szczególnie tym, którzy startowali tu po raz pierwszy. Trasa choć malownicza, bardzo wymagająca i trudna technicznie.

kopalnia1

Nie było wielu okazji by móc cieszyć się pięknem otaczającej przyrody, gdyż stale trzeba było koncentrować się nie tylko na tempie, lecz także na precyzji biegu. Niskie stropy w sztolniach, metalowe podziemne kręte schody o wysokości ponad 30 metrów, oraz tory podziemnej kolejki, wymagały zachowania szczególnej ostrożności.

schody2

Część trasy na powierzchni była nie mniej wymagająca, a niedawne obfite opady deszczu jakie przetoczyły się na Górami Złotymi zrobiły też swoje, zamieniając przeważnie suchy jar w rwący strumień, a wilgotne drewniane kładki zrobiły się zdradziecko śliskie…

jar

Strome, leśne zbocza, grubo usłane dywanem z liści, szczególnie dały się wszystkim we znaki, niejednokrotnie zmuszając do użycia rąk w ich najbardziej stromych odcinkach. Nic dziwnego, zważywszy iż suma przewyższeń wynosiła prawie 11%!.

podbieg

To właśnie na jednym z takich podejść w drugiej części trasy, nie zdając sobie sprawy co kryje się pod grubą warstwą z pozoru suchych liści, niemal wyskoczyłem z butów zassanych w głębokie błoto do kostek, czemu towarzyszył dźwięk przypominający wyciąganie korka z butelki wina… Po wdrapaniu na ostatni szczyt, na zawodników czekał  już tylko karkołomny zbieg po remontowanej właśnie drodze, w części już utwardzonej kamienistym podkładem, a miejscami jedynie pokrytej obfitym błotem….

Dominika

Zwyciężczyni biegu Dominika Wiśniewska – Ulfik na trasie

Na mecie na każdego zawodnika czekały wyjątkowe statuetki w kształcie końskiej podkowy oraz wyjątkowa satysfakcja z przeżycia czegoś wyjątkowego.

meta

Nie zapomniano także o najmłodszych, dla których zorganizowano osobną rywalizację, której towarzyszyły równie wielkie emocje jak u dorosłych, a może i większe…?.

dzieci2

W oczekiwaniu na zaplanowaną dopiero na godzinę 15:00 ceremonię zakończenia imprezy, udajemy się do przykopalnianej restauracji, gdzie wymieniamy otrzymany talon na gulasz z ziemniakami i surówką, spędzając czas w miłym towarzystwie.
Wszyscy startujący zawodnicy doskonale poradzili sobie z trudami wymagającej trasy, a na szczególne uznanie zasługuje wynik Dominiki Wiśniewskiej-Ulfik, której udało się poprawić rekord trasy!

open kobiety

Najlepsi otrzymali wspomniane już sztabki złota ufundowane przez Mennicę Wrocławską o  najwyższej próbie: 999,9 potwierdzonej certyfikatem autentyczności, o wadze których decydowała wysokość zajętego stopnia na podium (5g, 3g i 1g). Do tego każdy z nagrodzonych, zarówno w kategorii open jak i w kategoriach wiekowych, otrzymał  naprawdę sporej wagi statuetkę ze złotą końską podkową na szczęście oraz vouchery uprawniające do zwiedzania najciekawszych obiektów na terenie Dolnego Śląska.

men open

Rozlosowano także wśród wszystkich uczestników dzisiejszego biegu atrakcyjne nagrody: komplety kosmetyków dla aktywnych, dwuosobowe vouchery na weekend w pensjonacie „Złoty Jar” oraz … jedną  sztabkę prawdziwego złota!.

losowanie

Zwycięzcami BIEGU PO ZŁOTO 2014 zostali:

KOBIETY OPEN
1. Dominika Wiśniewska-Ulfik, Zabrze (POL), czas: 00:25:18,87
2. Dorota Silarska, Złoty Stok (POL), czas: 00:27:28,44
3. Magdalena Gańska, Gościcino (POL), czas: 00:28:16,33

MĘŻCZYŹNI OPEN
1. Sergii Rybak, Vinnitsa (UKR) czas: 00:21:18,72
2. Daniel Wosik, Kunów (POL), czas: 00:22:24,93
3. Piotr Piotrowski, Włodary (POL), czas: 00:23:16,25

W poszczególnych kategoriach wiekowych zwyciężyli:

K20 – Renata Przybylska, Wrocław (POL), czas: 00:30:12,13
K30 – Agnieszka Jarosz, Nysa (POL), czas: 00:29:15,76
K40 – Anna Pawlikowska, Wrocław (POL), czas: 00:33:39,59
K50 – Halina Jarus, Kobylin (POL), czas: 00:38:10,37
M20 – Krzysztof Janik, Nysa (POL), czas: 00:23:22,48
M30 – Marek Alchimowicz, Złoty Stok (POL), czas: 00:26:06,11
M40 – Jerzy Słobodzian, Dzierżoniów (POL), czas: 00:25:54,13
M50 – Piotr Żebrowski, Wejherowo (POL), czas: 00:25:59,77
M60 – Adam Musur, Oleśnica (POL), czas: 00:33:27,72

Na imprezę w Złotym Stoku warto wybrać się nie tylko ze względu na ciekawą i zupełnie  odmienną formułę biegu, lecz również ze względu na unikalny urok i klimat tego miejsca.
Choć tylko nielicznym było dane powrócić stąd ze złotem (choć stały tam tego pełne wagoniki), wszyscy znaleźli tutaj moc emocji, przygodę i zabawę, a to przecież cenniejsze  od złota!.

Kris z wagonem złota

Relacja: Krzysztof Szwed

Zdjęcia: Arkadiusz Siwiaszczyk i Aleksander Jasik

po biegu

Post navigation

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te