„Gdzie jest Rytro? W górach! Co tam można robić? Biegać! A gdzie najlepiej? Po górach!” – tą złotą myślą kierowali się członkowie Stowarzyszenia Visegrad Maraton Rytro próbując zaistnieć na mapie biegów górskich w Polsce. „I co? I udało się!” – odpowiedzieli sobie w duchu tuż po zakończeniu drugiego dnia Visegrad Sports Festival w ramach, którego odbywał się Bieg Wierchami – najnowsze dziecko stowarzyszenia stanowiące alternatywę dla odbywającego się w niedzielę Visegrad Maratonu.
Bieg Wierchami Beskidu Sądeckiego – bo po nich poprowadzono trasę można było zaliczyć na dwóch odcinkach 8,5 oraz 28,5 kilometrowym prowadzących szlakami turystycznymi i nieznanymi turystom ścieżkom. Start biegu na obu dystansach odbył się z pod Hotelu Perła Południa o godzinie 11 i poprowadził biegaczy wraz z niebieskim szlakiem w górę Doliny Roztoki Wielkiej.
W miejscu w którym szlak niebieski opuścił dolinę zaczynając trawersować zbocza Wdżarów Niżnych trasy dwóch wariantów biegu rozeszły się. Ci którzy wybrali wariant krótszy wcale nie mieli łatwiej bowiem czekał na nich spory podbieg na wspomniane wcześniej Niżne Wdżary, skąd później obrali za kierunek północne zbocza Kanarkówki, a dalej górskie osiedla Rytra nad którymi górują imponujących rozmiarów wiatraki Cyrchlę i Połomię. Po dotarciu w okolice schronu z II wojny światowej – jednej z wielu ciekawostek historycznych Rytra biegacze rozpoczęli szybki zbieg w kierunku mety i Hotelu Perła Południa, gdzie czekało na nich masę kibiców.
Najmniej czasu na pokonanie dystansu 8,5km potrzebował mieszkaniec sąsiedniej Przysietnicy Tomasz Ogorzały – 37:05 minut. Następny na mecie z prawie dwu minutową stratą do zwycięzcy pokazał się Stanisław Jaźwiecki z Krosna. Trzeci na mecie zameldował się Andrzej Tokar z czasem 40:07.
Najszybsza na tym dystansie wśród kobiet była Barbara Zygadło z Nowego Sącza, która na mecie pojawiła się dokładnie po 50 minutach i 54 sekundach od startu. Drugie miejsce wpadło w ręce Angeliki, która uzyskała czas 51:58. Ostatnie miejsce na pudle wywalczyła Maria Czuba – Laton, która trasę pokonała w czasie 52:18. Na dystansie 8,5 km w sumie wystartowało 60 biegaczy i biegaczek.
Podczas gdy uczestnicy biegu na 8,5km cieszyli się już z ukończonego biegu na mecie pozostali biegacze (czytaj Ci co zdecydowali się dłuższy dystans) nadal walczyli na trasie. Od odejścia niebieskiego szlaku jeszcze przez blisko 4 km penetrowali Dolinę Wielkiej Roztoki by wreszcie zacząć trawersować zbocza Suchego Wierchu.
Po uzyskaniu wysokości ponad 1100 m rozpoczął się trawers północnych zboczy Radziejowej i Złomistych Wierchów po czym droga sprowadziła biegaczy na Halę Konieczną skąd trasa dalej prowadziła w kierunku Schroniska na Przechybie, gdzie zlokalizowany był pierwszy punkt żywieniowy. Tutaj nastąpił nawrót i dalej wraz z czerwonym szlakiem przez Wielką Przechybę, Złomiste Wierchy i Bukowinkę dotarli do Przełęczy Długiej, gdzie odbili na nartostradę okrążającą Radziejową od północy. Po dotarciu z powrotem do czerwonego szlaku na Przełęczy Żłobki której nastąpił blisko 10 km zbieg do mety.
Do końca prowadzenia nie oddał pochodzący z Warszawy Artur Jabłoński, który na pokonanie trasy potrzebował dokładnie 2:02:18.
Drugie miejsce przypadło Robertowi Faronowi z pobliskiego Zalesia, który na mecie zameldował się z czasem 2:04:06.
Trzeci na linii mety zameldował się pretendent do zwycięstwa Daniel Wosik z czasem 2:08:36.
Wśród kobiet najszybsza była Joanna Olchawa z Krakowa, której przebiegnięcie całej trasy zajęło 3:35:13. Drugą wśród kobiet była Dominika Szymańska z pobliskiej Krynicy – Zdrój uzyskując czas 2:47:32. Trzecie miejsce na podium przypadło pochodzącej z Zakopanego Justynie Boczkowskiej, która ukończyła bieg z czasem 2:51:33. Na dystansie 28,5 km w sumie wysortowało 96 biegaczek i biegaczy.
Jak zapowiedzieli organizatorzy – Stowarzyszenie Visegrad Maraton Rytro formuła Biegu Wierchami będzie się odbywać w przyszłych latach na które już dzisiaj serdecznie zapraszają.
Foto: Tadeusz Zaręba
Pełne wyniki:
Leave a Comment