Liczna grupa biegaczy zjawiła się w tym roku w Międzygórzu, aby wziąć udział w jubileuszowym, 25. Górskim Biegu Śnieżnickim. Jak przystało na wieloletnią świecką tradycję na starcie stanęli czołowi polscy biegacze górscy, aby walczyć o medale Mistrzostw Polski w Biegu Alpejskim.
Z pierwszej piątki Mistrzostw Polski Seniorek w Biegu Anglosaskim, które odbyły się 9 kwietnia w Ustrzykach Dolnych zabrakło tylko Angeliki Mach. Nie pojawiła się też anonsowana wcześniej Dominika Stelmach. Organizator zadbał o dodatkowe emocje, bo kobiety wystartowały wcześniej od mężczyzn o 8 minut 21 sekund – różnicę czasu w rekordzie trasy. Na zwycięzcę/zwyciężczynię tej dodatkowej klasyfikacji superopen czekała dodatkowa nagroda finansowa.
W tej sytuacji trudno się dziwić, że Ania Celińska, mistrzyni Polski w biegu anglosakim nie czekała na rywalki tylko ruszyła ostro do przodu. Z najlepszym mężczyzną przegrała jednak na ostatnich metrach przed metą, ale swoim rywalkom nie dała żadnych szans.
Druga na mecie Edyta Lewandowska, tegoroczna mistrzyni Polski w ultradystansowym biegu górskim i brązowa medalistka w biegu anglosaskim również nie miała problemów z rywalkami, które starały się jej dotrzymać kroku tylko do pierwszej ściany. Także czwarta w Ustrzykach Michalina Mendecka nie miała problemów ze zdobyciem pierwszego w swojej karierze medalu mistrzostw Polski w biegach górskich i zajęła trzecie miejsce.
Dopiero o miejsca od czwartego wzwyż toczyła się zacięta walka. Jako czwarta na mecie zjawiła się Paulina Janik, na piątym miejscu Iwona Januszyk, na szóstym ubiegłoroczna mistrzyni Polski juniorek – Justyna Wandzel, na co dzień narciarka SMS-u Szczyrk, na siódmym Lidia Niekraś, na ósmym Anna Kącka, wicemistrzyni Polski w ultradystansowym biegu górskim, a na dziewiątym Natalia Grzegorczyk, piąta w anglosaskich mistrzostwach Polski. Było to piąte zwycięstwo Anny Celińskiej w Biegu na Śnieżnik. W swoich startach od 2011 roku tylko raz stanęła na drugim stopniu podium, za Dominiką Wisniewską-Ulfik, która jako szczęśliwa mama wystartowała w tegorocznym biegu, na razie nie po to, aby walczyć o medal, ale po to, aby przypomnieć rywalkom, że jest i powróci wkrótce, a wtedy strzeżcie się !
W rywalizacji mężczyzn wszyscy pasjonowali się walką czterech głównych rywali. Ubiegłoroczny triumfator Kamil Jastrzębski, od 10 miesięcy nie wystartował w żadnym biegu górskim. Obecnie, po pobycie w wojsku osiągnął życiową formę w biegach płaskich, ale nie wiadomo było jak się ta forma przełoży na wydolność na trasie Biegu Śnieżnickiego.
Bartek Przedwojewski podczas Mistrzostw Polski w Biegu Anglosaskim w Ustrzykach Dolnych nie dał szans rywalom, a tydzień wcześniej ustanowił rekord trasy na popularnym Półmaratonie Górskim w Jedlinie-Zdroju. Sylwek Lepiarz w Ustrzykach jako jedyny przez pierwszą część trasy był w stanie nawiązać walkę z Przedwojewskim, a 3 lata temu w Międzygórzu pogodził Kamila Jastrzębskiego i Andrzeja Długosza zwyciężając przed wyżej notowanymi rywalami. I wreszcie Piotr Łobodziński, który dzień wcześniej zwyciężył w Mistrzostwach Polski w Biegu po Schodach i jest w szczycie formy biegowej przed mistrzostwami świata w tej konkurencji. Na starcie zabrakło niedysponowanego Krzysztofa Bodurki. Niejako w tle tej rywalizacji swoje porachunki z ubiegłorocznych mistrzostw Polski i świata juniorów mieli rozstrzygnąć Krzysztof Jilek, Robert Kubica i AdrianWojtacha.
Zaraz po starcie na czele znalazła się grupa składająca się z trzech pierwszych wymienionych biegaczy podczas, gdy Piotr Łobodziński rozpoczął wolno i na początku nie próbował gonić rywali. Pierwszy tempa nie wytrzymał Sylwester Lepiarz, co skwapliwie wykorzystał Łobodziński, który wyszedł na trzecie miejsce.
Bartek Przedwojewski dotrzymał kroku Kamilowi Jastrzębskiemu tylko do pierwszej ściany. Bartek pracuje zawodowo jako strażak bez żadnej taryfy ulgowej i jak się okazało w tygodniu poprzedzającym start „zaliczył” trzy 24-godzinne dyżury z udziałem w akcji gaszenia pożarów i w Międzygórzu był cieniem samego siebie.
Kamil „odjechał” jak chciał, na końcówce wyprzedził Anię Celińską i zdobył premię dla „Pierwszego na Śnieżniku”, a Bartka wyprzedził także Piotr Łobodziński. Kamil Jastrzębski po raz drugi zwyciężył w Międzygórzu, a na podium Biegu Śnieżnickiego melduje się nieprzerwanie od 2012 roku. Na czwartym miejscu do mety dobiegł Sylwester Lepiarz, piąte zajął Adam Jamiński, który pokazał się już z dobrej strony w Sobótce podczas ubiegłorocznego Biegu na Ślężę, szóste – 20-letni Krzysztof Jilek, siódme – najlepszy polski junior Marcin Kubica, który na ostatnim kilometrze wyprzedził Piotra Konia.
Relacja: Andrzej Puchacz
Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/pg/BiegiSnieznickie/photos/?ref=page_internal
Leave a Comment