W 2012 roku zrodził się w mojej głowie iście szalony i wariacki pomysł – a gdyby tak na mojej najukochańszej górze czyli Diablaku przenocować… nocą… w środku zimy… pod gołym niebem…??
W listopadzie tegoż roku w dniu urodzin podjąłem ostateczną decyzję – Idę!!! Zamówiłem u Taty pogodę i zacząłem przygotowania do tej szalonej wyprawy.
Wraz z dwójką podobnych mi pozytywnie zakręconych Wariatów poszliśmy w nieznane nam wcześniej zimowe okowy Królowej Beskidów i ta właśnie wycieczka okazała się być najcudowniejszą w moim życiu wyprawą górską! To było o tyle dla mnie nie do końca pojmowalne, gdyż przecież ta wycieczka była bez Taty… Chociaż tak naprawdę wiem, że On zawsze ze mną jest w górach.
Ten pierwszy „Diabelski wschód Słońca w bieli” zapoczątkował coroczną tradycję zimowego wejścia na Babią Górę i noclegu pod diabelskim murkiem w najcudowniejszym milardgwiazdkowym hotelu jaki tylko można sobie wymarzyć!
Przy okazji tych wypraw poznałem kolejnych wspaniałych Diabelskich Wariatów, którzy też chcą przeżyć tę zimową przygodę, niejednokrotnie idąc tak jak ja za pierwszym razem za swoim marzeniem, chociaż nawet nigdy w zimie nie nocowali w górach choćby w namiocie! Dziesiątki, ba setki! świetnych ludzi, turystów którym przyświeca jeden cel – porwać się na coś nieobliczalnego i wspaniale spędzić czas, zimowy czas w gościnnych (chociaż nie raz srogich i wietrznych) progach Babiej Góry w gronie pozytywnie zakręconych Diabelskich Wariatów!
Zatem jeśli chcesz przeżyć fantastyczny łykend w górach na Królowej Beskidów opatulonej białą śnieżną pierzynką, chcesz sprawdzić się w warunkach o których do tej pory myślałeś, że są nie dla Ciebie (spanie w zimie pod gołym niebem (bez namiotu!) – serdecznie zapraszam!!! 😉 )
Z diabelskim pozdrowieniem – Meteor 🙂
Dokładniejsze info o wyprawie i zdjęcia z dotychczasowych wypraw znajdziecie na stronie Diabelskich Wariatów (https://link.do/Diabelscy_Wariaci) oraz na forum Diabelskich Wariatów (http://www.diabelscywariaci.4ra.pl).
Leave a Comment