Fenomen Biegu Rzeźnika

Za nami V edycja Festiwalu Biegu Rzeźnika, który w przeciągu 16 lat z maleńkiej imprezy koleżeńskiej rozwinął się w największy polski i jeden z największych w Europie festiwali biegów górskich.

W czym tkwi tajemnica sukcesu? Odpowiedź nie jest wcale taka prosta bo chyba składa się na to wiele czynników.

Na pewno bardzo ważna jest magia Bieszczad … ciągle „dzikiej krainy”, gdzie można przebiec po górach i lasach dziesiątki kilometrów bez mijania ludzkich siedzib.

Ale bez dwóch zdań same Bieszczady to zdecydowanie za mało by powstała kultowa impreza, będąca marzeniem nie tylko całej rzeszy amatorów górskiego biegania, ale także bardzo ważnym wydarzeniem dla czołowych polskich biegaczy.

Wiedzą o tym inni organizatorzy, którzy już próbowali swych sił w tych okolicach a udało się tylko nielicznym.

Impreza biegowa, gdzie pomimo braku nagród finansowych w kultowym, głównym daniu festiwalu czyli Biegu Rzeźnika startują najlepsi zawodnicy, dla których zwycięstwo w tych zawodach w ich sportowym CV jest chyba równie ważne jak medal Mistrzostw Polski.

Walczyli tu przecież o zwycięstwo z różnym zresztą szczęściem takie gwiazdy jak: Marcin Świerc, Piotr Hercog, Dominik Grządziel, Piotr Biernawski, Wojtek Probst, Bartosz Gorczyca, Kamil Leśniak, Tomek Klisz, Paweł Krawczyk, Magdalena Łączak, Paulina Wywłoka, Katarzyna Winiarska, Anna Kącka, Agata Matejczuk i wielu innych.

Są wśród nich tacy, którzy mają na swym koncie medale Mistrzostw Polski ale po zwycięstwo w Rzeźniku nie sięgnęli…

Kolejnym elementem wyróżniającymi jest atmosfera kilkudniowego biegowego święta.

Za sprawą licznych partnerów jest kolorowo, biegi przeplatane są sporą dawką świetnej muzyki w tym koncertami na żywo znakomitych muzyków, choć nie koniecznie z pierwszych strona gazet …

… i co ważne organizator nie zapomina o najmłodszych, których w tym roku było … ponad 700 !!!!

… dzięki czemu na festiwal przybywają naprawdę całe rodziny …

Wielu organizatorów chciało by mieć taką „dorosłą frekwencję” jaką ma festiwal na biegach dzieci.

Do tego dochodzi bardzo rozbudowana, zwłaszcza w tym roku strefa Expo – gdzie można było zapoznać się z najnowszymi trendami biegowej „mody” 🙂

… oraz tłumy czekające na mecie, wypatrujące swych najbliższych …

… i witające z równym entuzjazmem zarówno pierwszego jak i ostatniego zawodnika…

… bo każdy jest tu prawdziwym bohaterem …

Jak dodamy do tego coś miłego-biegowego dla każdego 🙂 czyli najróżniejsze dystanse biegowe skrojone pod różne potrzeby i oczekiwania zapakowane w niepowtarzalną formułę (jak np. Rzeźniczek na start którego zawodnicy jadą bieszczadzką kolejką wąskotorową w wiewiórkowym akompaniamencie) otrzymujemy przepis na sukces.

Szybkie relacja online … które mogą śledzić dopingujący na odległość przyjaciele … oraz znakomici mistrzowie fotografii polujący na biegaczy …

To wszystko sprawie że niespełna 500 osobowa Cisna zamienia się w okolicach Bożego Ciała w miasteczko tętniące biegowym życiem a noclegi na Festiwal najlepiej zamawiać z rocznym wyprzedzeniem.

Szacuje się przecież, że wraz z osobami towarzyszącymi Cisnę odwiedza w tym okresie grubo ponad 10 tysięcy osób czyli ponad 20 razy więcej niż ta miejscowość liczy mieszkańców …

Proste? Chyba jednak nie całkiem 🙂

Stąd też śmiało można dodać, że tym ostatnim elementem jest naprawdę ciężka praca całej rzeszy małych i dużych Twórców rzeźnickiego sukcesu.

bez których ani rusz …

A tu możecie to wszystko zobaczyć w filmowej pigułce:

To tyle podsumowania a wyniki ze wszystkich biegów możecie postudiować tutaj:

http://wyniki.b4sport.pl/v-festiwal-biegu-rzeznika/m287.html

 

Post navigation

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te