Półmaraton Kalenica i Bielawska 12

To już trzecia edycja tej biegowej imprezy, która od początku odbywa się w Bielawie i startuje z brzegów Jeziora Bielawskiego. Od początku również oba biegi są zaliczane do klasyfikacji generalnej cyklu biegów górskich Runner’s World Super Bieg.

W tym sezonie odbyły się już dwie edycje cyklu: w Polanicy – Zdroju i Świeradowie – Zdroju. W ubiegłą niedzielę przyszedł czas na Bielawę, a kolejny bieg RWSB odbędzie się 19.08 w Wiśle i będzie to IV Półmaraton Wiślański wraz z Wiślańską „10”.

Dodatkową atrakcją biegowej niedzieli w Bielawie była Ultra Sowa – bieg na dystansie 53 km, którego uczestnicy wystartowali o dwie godziny wcześniej niż półmaratończycy i zawodnicy z „dwunastki”. 22 lipca było więc co w Bielawie robić, a to tylko część sportowych atrakcji tego weekendu, bo przecież dzień wcześniej startował w Bielawie Bike Maraton – największy w Polsce cykl maratonów MTB.

Z roku na rok przybywa startujących w biegu w Bielawie, a rekord frekwencji został pobity również w tym roku. To cieszy, zważywszy że podczas minionego weekendu biegowa konkurencja na Dolnym Śląsku była ostra. Zresztą wszystkie biegi RWSB notują w tym roku duży przyrost uczestników i widać, ze pomysł na tego typu biegową zabawę po prostu chwycił.

Słońce dawało się mocno we znaki wszystkim, a zwłaszcza biegaczom. Było naprawdę upalnie, tym większe brawa należą się tym, którzy w obu biegach pobiegli i dotarli do mety. Za metą oprócz standardowych medali, wody, posiłku i bufetu czekał też chłód bielawskiego jeziora, a jeśli ktoś miał chwilę czasu, mógł zajrzeć na kąpielisko i basen lub po prostu odpocząć w cieniu w oczekiwaniu na dekorację.

Półmaraton wygrał Kamil Musielski (LIncoln Electric Bester Run Team Bielawa) ze sporą przewagą nad Michałem Zdunkiem i Markiem Sokołowskim (Alpin Sport Team), ale dodać należy, że ci dwaj panowie biegają o jedną kategorię wiekową wyżej. Jeśli już o kategoriach wiekowych mowa, to znów w gronie dwudziesto i trzydziestolatków spore zamieszanie zrobił Janusz Ferenc (UKS Ludwikowice), który w klasyfikacji open zajął miejsce 7. (!), wygrywając oczywiście w M60.

Małgorzata Łabuz (#sobasteam) wygrała wśród kobiet, a wysiłek który w to włożyła naprawdę kosztował ją wiele. Za nią do mety dobiegła Emilia Rogoza (Dywizjon 102 Backrunners Wrocław), a na trzecim miejscu znalazła się Lidia Niekraś (UKS Ludwikowice).

Radosław Nowocin uciekał przed upałem najszybciej, wygrywając bieg na 12 km. Po nim na mecie pojawił się Radosław Marcjanek (LKS Iskra Jaszkowa), a na trzecim miejscu był Tomasz Kozłowicz (Power Bomb). Jeśli chodzi o panie, to wygrała Paulina Szarzyńska (Mad Runners Wałbrzych), druga była Bożena Morawska, a trzecia Ewa Kowalska.