Izerska Wyrypa – unikalna impreza…

Trzy trasy, ponad 230 zawodników i piękna pogoda stworzyły niepowtarzalny klimat na Izerskiej Wielkiej Wyrypie – imprezie dla biegaczy i rowerzystów rozegranej w weekend 17-19 sierpnia. Organizatorzy ekstremalnego rajdu na orientację przygotowali dwa dystanse piesze: 50km i 100km oraz jeden rowerowy na 150km. Ale że w orientacji kilometraż zawodników zwykle odbiega od optymalnych wariantów, niektórzy przebiegli lub przejechali 10, 20 a nawet 50km więcej…

To już trzecia edycja zawodów, których startem i metą tym razem był niewielki Barcinek, położony w malowniczych Izerach, raptem 20km od słynnej i tłocznej o tej porze roku Szklarskiej Poręby. A w Barcinku było cicho, spokojnie i… bardzo ciepło.

Jako pierwsza wystartowała trasa 100km, ponad 30 osób zaczęło zmagania z mapą już w piątkowy wieczór. Gdy w sobotę nad ranem oni mieli za sobą całą noc i kilkadziesiąt kilometrów walki w lesie i krzakach, startowali pozostali uczestnicy na rowerach i pieszo.

Ci ostatni walczyli o tytuł Mistrzów Polski w Pieszych Maratonach na Orientację i to oni wróżyli najbardziej zaciętą rywalizację.

Najlepszy wariant wybrało czterech zawodników, którzy zmieniali się na prowadzeniu przez cały poranek. Raz prowadził samotny Mariusz Plesiński, raz biegnący częściej grupą Kuba Molski, Piotr Banaszkiewicz i Łukasz Romanowski. Dzięki nadajnikom GPS organizatorzy mogli śledzić czołówkę i na ostatnim punkcie na 3km przed metą byli świadkami dramatycznego pogubienia się zawodników. Prowadzący około 10-minut Plesiński nie mógł odnaleźć punktu, stracił przewagę i spotkał kolegów na punkcie, którzy też chwilę błądzili po rozgrzanych łąkach. Ta czwórka na metę wpadła jednocześnie i dlatego po raz pierwszy w historii tego typu zawodów, w 2012 roku jest aż czterech zawodników z tytułem MP.

Raptem 20 minut później na mecie pojawiła się Dagmara Kozioł, która ze świetnym czasem została Mistrzynią Polski wśród kobiet. Zresztą rywalizacja pań na innych trasach też była ciekawa, a szczególną estymą cieszyła się Sabina Giełzak, znana dobrze biegaczom górskim a tu z powodu kontuzji startująca na rowerze. Nie dość, że wygrała rywalizację kobiet, to jeszcze jako pierwsza z nich w historii Wyrypy podbiła wszystkie punkty kontrolne. Wśród rowerzystów, bez większego zaskoczenia, zwyciężył Paweł Brudło (niektórzy żartowali, że chyba nie wie co robić już z nagrodami) przed Danielem Śmieją i Pawłem Banaszkiwiczem.

Na „setce” sytuacja rozwinęła się podobnie jak na krótszym dystansie, i wśród mężczyzn pierwsze miejsce ex-aueo zajęli Andrzej Buchajewicz i Robert Kędziora uznawani za faworytów, wyprzedzając trzeciego Pawła Bednarczyka o ponad 2,5 godziny. Pań na trasie były tylko trzy i najlepszą z nich okazała się Joanna Rafalska, której przejście/przebiegnięcie ponad 100km zajęło niemal dobę…

Zawody zapewne odbędą się także za rok i już dziś zachęcamy do szlifowania formy. Nie tylko biegowej czy rowerowej, ale także, a może przede wszystkim – umiejętności czytania mapy. To wszakże nadal niezwykle rzadka umiejętność 😉

Więcej o zawodach na www.izerskawyrypa.mcrace.pl

Pełna galeria zdjęć:

https://picasaweb.google.com/monika.team/IzerskaWyrypaWwwMonikaStrojnyCom#

Mistrzostwa Polski  w Pieszych Maratonach na Orientację na 50 km

Panie
1. Dagmara Kozioł 7 godzin 54 minuty
2. Katarzyna Panejko-Wanat 8 godzin 24 minuty
3. Julita Tuczyńska z czasem 10 godzin 5 minut

Panowie
1.Jakub Molski
1.Plesiński Mariusz
1.Piotr Banaszkiewicz
1.Łukasz Romanowski
przybiegli z czasem 7 godzin 34 minuty

Trasa piesza 100 km

Panie:
1.Joanna Rafalska 23 godzin 56 minut
2.Alina Bubel 26 godzin 59 minut
3.Beata Perkowska 7 PK 13 godzin 5 minut

Panowie:
1.Andrzej Buchajewicz 16 godzin 43 minut
1.Robert Kędziora  16 godzin 43 minut
3.Paweł Bednarczyk  19 godzin 16 minut

Trasa rowerowa 150 km

Panie:
1.Giełzak Sabina  14 godzin 39 minut
2.Skompska Anna 30 PK 14 godzin 14 minut
3.Skompska Barbara 30 PK 15 godzin 11 minut

Panowie:
1.Paweł Brudło 12 godzin 12 minut
2.Daniel Śmieja 12 godzin 54 minuty
3.Paweł Banaszkiewicz  13 godzin 32 minuty

Tekst i zdjęcia: Monika Strojny

Post navigation

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te