Kultowe biegi – czyli łatwo nie jest

Biegi górskie z roku na rok notują niesamowity wzrost zainteresowania. Wg naszych statystyk jest to wzrost w skali roku o około 40-60% osobostartów w ostatnich 3 latach. Nic dziwnego że coraz częściej, zwłaszcza w biegach tzw. kultowych pojawia się efekt „wąskiego gardła”.

W tym roku mieliśmy już dwa przypadki w których nie wytrzymały serwery podczas prób zapisów – w trakcie zapisów na Bieg Rzeźnika oraz na PZU AlpinSport Tatrzański Bieg Pod Górę.

Rzeźnik M-Strojny 320_male

Niewiele brakowało by taka sytuacja miała miejsce także w trakcie zapisów na Mistrzostwa Polski Skyrunning czyli Wysokogórski Bieg im. dh Franciszka Marduły. Oprócz tego jeszcze kilka biegów zamknęło swe listy w czasie jednej doby…

karkonoski

Taka sytuacja zaskoczyła nawet samych organizatorów, którzy jeszcze 2-3 lata temu osiągali limit zapisów w przeciągu kilku tygodni, rok temu było to najczęściej kilka, kilkanaście minut minut. A w tym roku … sami wiecie jak było.

Niestety lepiej raczej nie będzie – najlepsze biegi górskie bardzo często odbywają się na terenach Parków, przez co znaczące zwiększenie ilości uczestników nie wchodzi w grę.

rzeznik

Są zatem co najmniej trzy wyjścia:

1) tzw. rynkowe – czyli zrównoważenie podaży i popytu poprzez znaczne podniesienie wpisowego – ale to niestety jeszcze bardziej uderzy w biegaczy, którzy raczej z roku na rok aż tyle bogatsi nie są.

2) losowanie – zawodnicy wpisują się na listę np. przez tydzień a potem następuje losowanie, może się niestety zdarzyć że w ten sposób spora ilość zawodników zaprawiona w górskich bojach przegra z losem na rzecz całkowitych debiutantów.

3) wprowadzenie czegoś na wzór eliminacji – czyli aby wziąć udział w zapisach należy ukończyć ustaloną ilość zawodów o określonym przez organizatora poziomie trudności – to niestety zamyka drogę dla górskich nowicjuszy, nawet jeśli są to dobrzy czy nawet bardzo dobrzy biegacze.

Być może wy zaproponujecie jeszcze czwarte rozwiązanie ? … bo, jak widać wszystkie te trzy metody mają swoje plusy i minusy.

Wydaje się że najlepszym systemem był by system mieszany, czyli obejmujący w określonych proporcjach wszystkie trzy, powyższe metody.

A tymczasem właśnie zbliża się termin zapisów na losowania udziału w dwóch biegach, które przyczyniły się do napisanie tego krótkiego artykułu:

kompilacja-mardula-1024x368

od 31 marca do 21 kwietnia można zgłaszać się do udziału w losowaniu na Mistrzostwa Polski Skyrunning – Wysokogórski Bieg im. dh Fr. Marduły

– od 1 do 7 kwietnia na finał Montrail Ligi Biegów Górskich czyli PZU Alpin Sport Tatrzański Bieg Pod Górę z metą na Kasprowym Wierchu.

A więc powodzenia w losowaniu …

Post navigation

7 komentarzy

  • Wprowadzenie punktacji i biegów kwalifikacyjnych jest chyba najlepszym pomysłem, aby skończyć w końcu ze ściganiem się zawodników już przy klawiaturze i na kilka miesięcy przed biegiem. Innym moim pomysłem na listy startowe czołowych biegów, przy których zapisach padają serwery jest tworzenie list startowych w stylu: 50 pierwszych z generalki z zeszłego roku, część zawodników z punktami z kwalifikacji i powiedzmy 20% to szczęściarze z losowania spośród wszystkich zapisanych. Mamy Ligę Biegów Górskich, więc w ostatnim biegu ligowym na Kasprowy powinni wystartować zawodnicy z największą liczbą punktów z całego sezonu (elitarne zawody nie powinny być dla debiutantów). Kuriozalnym jest dla mnie natomiast eliminowanie chęci udziału w biegu dużej liczby zawodników podnosząc opłaty startowe na przykładzie firmy Alpin Sport i Biegu Pod Górę: w 2013r 70pln, w tym roku już horrendalne 100pln. Charge’owanie zawodników na opłatach startowych nie jest chyba podstawową działalnością biznesową tef firmy, no chyba że się mylę…

  • Wszystkiego po trochu. 50 proc zapisy 30 proc losowanie 10 proc licytacja allegro 10 proc dla organizatora lub jakiś inne proporcje.

  • Zgadzam sie z przedmowcami, czyli wyzej wymienione pomysly i odpowiednie proporcje, ewentualnie, jesli to mozliwe stworzenie dwoch imprez w tym samym dniu, czyli wypuszczenie drugiej tury np. godzine lub dwie po pierwszej. Wszystko zorganizowane, przygotowane w dniu zawodow, moze wiec takie cos by sie udalo przeprowadzic bez dodatkowych wiekszych problemow. Nie wszyscy biegaja dla punktow, ligi i klasyfikacji, wiec mozna jedna z grup stworzyc dla rywalizacji w rankingach, druga bardziej dla tych, ktorzy chca tylko wziac udzial dla samej imprezy, ukonczyc, miec oficjalny czas itp., bo takich tez nie brakuje.

  • Kris ma dużo racji w tym co pisze. Jest to bieg finałowy MLBG i uważam że trzeba zapewnić możliwość startu dla czołowych zawodników z klasyfikacji open /np.pierwszych 15 mężczyzn i 10 kobiet/. Drugą rzeczą jaką należy wziąć po uwagę to limit czasowy. Uważam też, że nie może być tak że ostatni zawodnik przybiega ze stratą większą niż uzyskał zwycięzca biegu. Bo jak pisze Kris wygrywają ci co szybciej są przy klawiaturze. Wiem, że wymaga to sporo pracy,ale podnoszenie wpisowego nie rozwiązuje problemu.
    Należy też pamiętać że nie jest to bieg dla nowicjuszy biegania górskiego, tylko dla tego że „ja chcę”. Są inne biegi gdzie też można pobiegać w górach.

  • Innym rozwiązaniem może być pozostawienie tego swojemu biegowi /czyli bez zmian/ , ale organizator pozostawia sobie pulę miejsc dla krajowej czołówki biegów górskich, oraz osób zaproszonych. Musi to być jednak obwarowane terminami zgłoszeń i wpłatą wpisowego.
    Jak widać pomysłów jest wiele i z tego należy wybrać jakieś rozwiązanie. Na pewno nikomu się nie dogodzi,ale może będzie to sprawiedliwsze?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te