W astronomicznym skrócie:
Gdzieś na południu polski leży miejscowość Krościenko nad Dunajcem. Posiada ona wyjątkowe położenie – leży dokładnie na styku 3 pasm górskich: Pienin, Gorców i Beskidu Sądeckiego. Właśnie tam, 6-7 stycznia spotykamy się, żeby zdobyć je wszystkie w ramach biegu etapowego: trzy biegi, trzy pasma, trzy medale, 100% zmęczenia i 300% satysfakcji 😀
Bo w końcu: „Co trzy biegi to nie jeden!”
Startujemy w piątek wieczorem, gdzie spotykamy się na odprawie i w biurze zawodów, w sobotę rano ruszamy z Krościenka w Gorce, żeby wyrwać im szczyt Lubań, w sobotę póóóźnym wieczorem (nie ukrywajmy… w nocy ;D) w bardzo klimatycznym otoczeniu ciemności i światełek innych uczestników ruszamy w Pieniny, a całość zwieńczamy w niedzielę zdobyciem szlagierów Beskidu Sądeckiego z Prehybą na czele 😉
Wynikiem całych zawodów jest suma czasów z tych trzech biegów. Teraz już wiecie skąd nazwa „Triada” 😉 Wyobraźcie sobie: bieg, zima i takie widoki (zdjęcia zrobione z zeszłorocznej trasy):
Biegi etapowe – bardzo znane na świecie w Polsce dopiero zdobywają uznanie. Co jest w nich wyjątkowego, czego nie ma na innych biegach? Niesamowita integracja uczestników! Tu nie ma czegoś takiego jak: przyjazd, odprawa, szybka ucieczka na nocleg, start rano, bieg, meta i do domu.
Tu przyjeżdżasz, poznajesz swoich rywali/współtowarzyszy, rywalizujecie na trasie, widzicie się na mecie, znów na starcie, znów na trasie, znów na mecie, jesteście w środku rywalizacji kiedy razem jecie obiad, można wieczorem wypić piwo wiedząc, kto ma jaką stratę czasową do kogo, a następnego dnia znów mierzyć się na trasie. Wszystko po to, żeby na mecie wyglądać tak:
W biegach etapowych można też zrobić niespotykaną dotąd ilość kilometrów, dla wielu uczestników jest to pierwszy krok w biegi ultra. No właśnie jakie są dystanse w tegorocznej edycji zimowej?
Do wyboru dwie opcje:
Triada Maraton 45 km czyli 16km (Gorce) + 11km (Pieniny) +18km (Beskid Sądecki)
Triada Ultra 60 km czyli 16km (Gorce) + 11km (Pieniny) + 33km (Beskid Sądecki)
Brzmi jak dystans „do zrobienia na luzie”? Dodajcie do tego szybko zapadający zmrok, śnieg do kolan i styczniowe temperatury i naaaaaprawdę duże przewyższenia 😉 Co dostaniemy? Wyzwanie które nie jednemu już utarło nosa 😉
Na mecie każdego etapu otrzymujesz medal, co oznacza, że na koniec po pokonaniu całości trasy wracasz do domu z aż 3 sztukami, które zawsze łączyć się będą w jedną całość. Tak wyglądało to na edycji letniej:
Bieg etapowy to też szansa, żeby zimą móc pobiegać w górach więcej kilometrów. Biegi zimowe są zdecydowanie krótsze niż te odbywające się w innych porach roku, a na Triadzie można wrócić do domu i mieć 60 km „w nogach”. Coś dla ultrasów na zimę.
Triadę ukończyło wielu znanych zawodników, m.in. Magda Łączak i Paweł Dybek z Salomon Sunnto Team, Piotr Bieniawski (Attiq), Ania Witkowska (zwyciężczyni ŁUT 150), czy Jakub Woźniak (reprezentant Polski na Mistrzostwach Świata w biegach górskich!).
W tym roku odbędzie się druga edycja biegu, w zeszłym roku udział wzięło prawie 400 zawodników, co pozwoliło nam zyskać miano największego biegu etapowego w Polsce 😉 Jak będzie w tym roku? Zapisy zostały uruchomione, a lista szybko się zapełnia, jest już na niej ponad 200 osób!
A jak Triadę oceniają uczestnicy?
„5 gwiazdek, bo więcej nie można. Rewelacyjna impreza.”
„Bieg robiony przez ludzi, którym zależy by wszystko było jak najlepiej zorganizowane. Super atmosfera i cudne widoki na trasach.”
„Tego się nie zapomina”
„Tylko 5 gwiazdek bo więcej nie można. Mega profesjonalna, klimatyczna impreza.”
„Uwielbiam za wszystko!!!!”
„5 gwiazdek, bo więcej nie można. Rewelacyjna impreza.”
„Jeśli ktoś jeszcze jakimś dziwnym trafem nie zapisał się jeszcze na Triadę to czym prędzej naprawiajcie błąd.”
Żródło Facebook – Recenzje
Chcesz wiedzieć więcej? Odsyłam Was na fanpage’a wydarzenia:
Triada – etapowy bieg górski
i na stronę internetową:
www.etapowatriada.pl
Leave a Comment