MŚ w Adventure Racing rozstrzygnięte

Dokładnie po 7 dobach i 23 minutach, po pokonaniu ponad 800 km pieszo, na rowerze, kajakiem i pontonem, reprezentujący Szwecję zespół Thule jako pierwszy przekroczył linię mety rozgrywanych na Kostaryce Mistrzostw Świata w Adventure Racing. Jedyny polski zespół: Sportovia TRAILteam (Justyna Frączek, Maciek Dubaj, Maciek Mierzwa i Łukasz Warmuz), mimo realnych szans na walkę o najwyższe miejsca, musiał niestety wycofać się z rywalizacji w połowie trasy.

SONY DSC

Powodem tego było poważne osłabienie i kłopoty z chorobą wysokościową jednego z zawodników. Organizatorzy postawili sobie za punkt na honorze, by zawody na Kostaryce były najbardziej ekspedycyjnym rajdem w historii Mistrzostw Świata. 60 zespołów z 25 krajów świata wystartowało w poniedziałek (2 grudnia) na granicy kostarykańsko-panamskiej, skąd rowerami dotarło do Oceanu Spokojnego.

SONY DSC

Następnie zawodnicy przepłynęli kajakami przez piękną (jak sama nazwa wskazuje) Zatokę Dulce. Po krótkim trekkingu zespoły wróciły na wodę, tym razem wpływając na największe w tym rejonie świata namorzyny. Kluczowymi
elementami okazały się tu umiejętności korzystania ze zmieniających się pływów, wiosłowania pod prąd i nawigacja. Zespół Sportovia TRAILteam pokonał ten odcinek najszybciej z całej stawki.

SONY DSC

Po tym etapie Polacy plasowali się na 6 pozycji, tracąc do pierwszej ekipy ok. 2 godzin. Wtedy jednak zaczęły się poważne problemy Łukasza. Jego organizm zaprotestował przeciwko długotrwałemu wysiłkowi w wysokich temperaturach silnymi problemami żołądkowymi. Mimo mocnego osłabienia, zespół zdołał ukończyć długi etap rowerowy na 10 miejscu.

SONY DSC

Po konsultacji z lekarzem, zaaplikowaniu elektrolitów, sporym posiłku i kilku godzinach snu, wydawało się, że wszystko będzie już w porządku. Na zawodników czekał teraz najdłuższy i najtrudniejszy odcinek – trekking wysokogórski prowadzący przez Cordillera de Talamanca (m.in. przez najwyższy szczyt Ameryki Środkowej: Chirripo, 3820 m n.p.m. i rezerwat zamieszkiwany wyłącznie przez Indian, na co dzień zupełnie niedostępny). Tu właśnie, od wysokości ok. 3000 m n.p.m., Łukasz bardzo szybko zaczął tracić siły.

SONY DSC

Po kolejnych kilku godzinach, przy bardzo mocnym osłabieniu, wychłodzeniu i kłopotach z aklimatyzacją, konieczne było wezwanie na pomoc ratowników górskich, tym samym rezygnując z dalszej rywalizacji w zawodach. Na szczęście po podaniu leków i kroplówki stan Łukasza bardzo szybko się poprawił i nic groźnego ostatecznie się nie stało. Cały zespół najadł się jednak sporo strachu.

SONY DSC

Najszybszym zespołom pokonanie 100 km trekkingu zajęło prawie 40 godzin, a dla wielu teamów właśnie ten odcinek okazał się (dosłownie) nie do przejścia.

SONY DSC

Tym, którym się udało, pozostało „jedynie” 350 km do mety. W ostatnich 2 dobach ścigania zespoły m.in. przepłynęły kajakiem wzdłuż kanału Tortuguero (gdzie żółwie składają co roku jaja) i przejechały na rowerze do granicy z Nikaraguą. Dzięki temu spełniły się zapowiedzi organizatorów o poprowadzeniu trasy od wybrzeża (Pacyfik) do wybrzeża (Atlantyk) i od granicy (Panama) do granicy (Nikaragua). Meta zawodów została zlokalizowana w miejscowości Puerto Viejo de Sarapiqui, ok 100 km na północ od stolicy kraju.

SONY DSC

Wyniszczający dystans, tropikalny klimat, brak zorganizowanej pomocy z zewnątrz oraz wymagająca trasa zadecydowały o tym, że ponad połowa teamów odpadła z rywalizacji. Ku zaskoczeniu wszystkich obserwatorów i kibiców na całym świecie, taki sam los spotkał m. in. zeszłorocznych mistrzów – Nowozelandczyków z utytułowanego zespołu Seagate, którzy nabawili się odparzeń stóp uniemożliwiających im kontynuowanie rajdu. Z kolei dla tegorocznych zwycięzców jest to już drugi tytuł po sukcesie z 2011 roku.

Pierwsze 5 zespołów ARWC Kostaryka 2013:
1. Thule (Szwecja), 168 h 23 min
2. Columbia Vidaraid (Hiszpania), 171 h 25 min
3. Tecnu (USA) i Adidas TERREX Prunesco (Wielka Brytania) 176 h 1 min
5. Merrel Adventure Addicts (RPA) 180 h 20 min

Tekst i zdjęcia: Natalia i Michał Unolt

Post navigation

I Zimowy Ultramaraton Karkonoski

Coraz częściej na górskiej mapie biegów pojawiają się także zimowe biegi górskie… Po RMD Winter Run,…

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te