Natalia Tomasiak startuje w Monte Rosa

Monte Rosa Skymarathon – najwyżej rozgrywany bieg w Europie, prawdziwe oblicze Skyrunningu! Kilian Jornet i Emelie Forsberg wystarują wspólnie!

Historia światowego Skyrunningu właśnie zatacza koło. Tę fantastyczną dyscyplinę zapoczątkował włoski biegacz Marino Giacometti, wraz z grupą zaprzyjaźnionych wspinaczy. Byli oni pionierami alpejskich biegów w masywach Mont Blanc, oraz właśnie Monte Rosa na początku lat 90 tych XX wieku. Po 25 latach od tych wydarzeń Skyrunning wraca do swoich źródeł w postaci niespotykanych, najwyżej rozgrywanych zawodów w Europie – Monte Rosa Skymarathon, gdzie zawodnicy będą musieli między innymi dotrzeć do najwyżej położonego budynku w Europie – schroniska Margeritha Hut na wysokości 4554 metrów. W zawodach weźmie udział Natalia Tomasiak.

Skyrunning to jedna z federacji biegów górskich, obok np ITRA czy WMRA. Za jej początek uważa się właśnie wspomniany rok 1993 i wyczyny Giacomettiego.

Dzisiaj Skyruuning to dyscyplina o zasięgu globalnym, uprawiana przez 50.000 biegaczy z 65 krajów. 41 państw jest zrzeszonych w Międzynarodowej Federacji Skyrunningy (ISF). Z definicji, biegi typu skyrunning zazwyczaj odbywają się powyżej 2000 m.n.p.m na na trudnym, wymagającym terenie.

Obecnie Skyrunning definiują cztery kategorię biegów , które oparte są na dystansie, ale i przede wszystkim na stopniu trudności. Możemy więc wyróżnić biegi typu Vertical, Classic, Ultra, od kilku lat Extreme – charakteryzujące się dużymi przewyższeniami i trudnościami technicznymi.

Czym więc jest Monte Rosa Skymaraton? Czy można zaliczać te zawody do kategorii Extreme? Z definicji i rozmów z organizatorami, Monte Rosa ma być czymś wyjątkowym, odwołującym się do źródeł dyscypliny, biegiem którego ukończenie będzie wymagało sporych umiejętności i prawdziwego hartu ducha, biegiem który ma pokazać sens tej dyscypliny i jej źródła.

Te zawody to z pewnością wyjątkowe, nowe wydarzenie. Zawodnicy będą mieli do pokonania trasę 35 km i aż 7000 metrów przewyższeń.

Rywalizacja będzie toczyła się w dwuosobowych zespołach, a w dużej mierze jest to spowodowane względami bezpieczeństwa. Zawodnicy biegną bowiem po lodowcu, mijając szczeliny i naprawdę trudne techniczne miejsca.

W założeniach impreza miała przyciągnąć na start najlepszych międzynarodowych skyrunnerów, gwiazdy tej dyscypliny z przeszłości i teraźniejszości oraz skialpinistów, którzy będą chcieli rzucić wyzwanie niesamowitym rekordom ustanowionym w 1994 roku przez Włochów Fabio Meraldiego w 4h24 'i Gisellę Bendotti w 5h34′.

Trasa

Przebieg trasy wygląda bardzo prosto. Trasa podzielona jest na dwie części. Zawodnicy startują z miejscowości Alagna Valsesia na wysokości 1192 m, mijają Bochetta delle Pisse (2396), docierają do stacji kolejki linowej Indren na wysokości 3260 metrów. Dalej droga przebiega w kierunki Gniffeti Hut 3647, Colle del Lys (4250), aż w końcu kończy się przy Margherita Hut na wysokości 4554. Na dystansie nieco ponad 15 km zawodnicy mają do pokonia niemal 3500 metrów w górę. Powrót następuje tą samą drogą. Trasa jest odtworzeniem oryginalnej trasy ukończonej w 1993 przez pierwszych Skyrunnerów.

Wymagany jest wysoki poziom przygotowania fizycznego, doświadczenie wysokogórskie, wspinaczkowe, znajomość ryzyka terenu i zdolność radzenia sobie z nagłymi zmianami, takimi jak silne wiatry i temperatury poniżej zera.

Wyścig jest zarezerwowany dla osób z doświadczeniem alpinistycznym. Każdy sportowiec musiał wypełnić formularz online i dostarczyć krótkie CV potwierdzające ukończone wyścigi i górskie doświadczenie na dużej wysokości.

Pomoc zewnętrzna jest dozwolona tylko na obszarze +/- 100m w okolicach punktów pomocy, ale tylko do wysokości górnej stacji kolejki Indren. Później zawodnicy zdani są tylko na siebie i organizatorów. Organizatorzy zdecydowali się przeprowadzić zawody dla maksymalnie 150 drużyn. Oczywiście lista chętnych była zdecydowanie dłuższa.

Każdy zawodnik jest bezpośrednio odpowiedzialny za swój sprzęt podczas wyścigu.

Na starcie wyścigu w Alagnie wymagany jest następując zestaw: odpowiedni buty do biegania, skarpety termiczne, długie spodnie, top z długimi rękawami, wiatroodporna kamizelka lub kurtka z kapturem, okulary przeciwsłoneczne, rękawiczki i nakrycie głowy, koc termiczny, lina, uprząż. Obowiązkowe jest, aby zespół związał się od stacji kolejki liną odpowiednio wcześniej zweryfikowaną przez organizatorów.

Sprzęt zostanie sprawdzony na początku wyścigu, na stacji kolejki linowej Indren i na mecie. Personel wyścigowy może sprawdzić sprzęt w dowolnym momencie podczas wyścigu.

Zawody wystartują 23 czerwca o godzinie 6 rano. W przypadku niekorzystnych warunków pogodowych wyścig może zostać skrócony do zakończenia w Colle del Lys lub przełożony na niedzielę, 24 czerwca. Zawody będą miały klasyfikację par męskich i żeńskich. Mogą również wystartować pary mieszane, ale będą miały liczone wyniki jak dla klasyfikacji męskiej.

Warto chwilkę poświęcić najwyżej położonemu punktowi na trasie, a mianowicie Margherita Hut na wysokości 4554 metrów. Margherita jest bowiem nie tylko najwyżej położonym schroniskiem masywu Monte Rosa, ale przede wszystkim najwyżej położonym budynkiem w Europie. Chata Margherita znajduje się na terytorium Włoch w pobliżu międzynarodowej granicy między Włochami a Szwajcarią. Budowa chaty zaczyna się w 1889 roku. Chata została wcześniej wybudowana w dolinie, następnie doprowadzona do miejsca docelowego przez muła i ludzi i zmontowana na miejscu. Została otwarta 18 sierpnia 1893 roku w obecności Margherity z Sabaudii, królowej Włoch.

Chatka stała się wkrótce ważnym ośrodkiem badawczym, a ponieważ była niewielka, w 1907 roku wybudowano nowszy, niższy ośrodek badawczy. Kompletna renowacja rozpoczęła się w 1977 roku. Oryginalna chata została zdemontowana, a jej miejsce zajęła obecne schronisko, które zostało otwarta w 1980 roku. Schronisko jest otwarte i zarządzane w lecie, od początku czerwca do początku września, dokładne daty zmieniają się z roku na rok w zależności od pogody. Zimą schronisko nie jest zarządzane, ale znajduje się tam 12 łóżek. Od 2017 burmistrz najbliższej miejscowości oddalonej od schroniska – Alagny dał możliwość odbycia w schronisku ceremonii ślubnej. Jednak pary, które chcą się ożenić muszą przybyć do schroniska o na własnych nogach.

Monte Rosa Skymarathon będzie miała również jeden bieg towarzyszący – Alagna Indren Skyrace o długości 22 km i różnicy wzniesień 4000 metrów. Bieg ma podobna formułę, startuje również z Alagny, ale zawodnicy docierają tylko do górnej stacji kolejki i wracają tą samą drogą.

Na listach startowych Monte Rosa Skymarathon mamy nieco ponad 150 zespołów z 23 krajów, oczywiście dominują reprezentanci Włoch. Prawdziwym hitem ostatnich godzin jest potwierdzenie udziału w zawodach Emelie Forsberg i Kiliana Jorneta, którzy pobiegną razem. Jednym z faworytów do zwycięstwa jest też świetnie znany polskim biegaczom Tom Owens, który pobiegnie z Andy Symondsem. Wśród Pań z pewnością bardzo mocny będzie brytyjsko-amerykański team Holly Page i Hillary Gerardi.

W zawodach wystartuje Natalia Tomasiak, która 2 lata temu miała okazję startować w całym cyklu zawodów Pucharu Świata Skyrunnnig Extreme, zajmując zresztą bardzo dobre V miejsce. Natalia pobiegnie w parze z Brytyjką Katie Casper Kaars Sijpesteijn (kiedyś Boden). Na listach jest również polska para męska: Ilya Marchuk i Łukasz Zdanowski.

Oddaje głos Natalii, którą zapytałem o to jak narodził się pomysł startu, jak przebiegały przygotowania do zawodów i jakie są jej oczekiwania.

Natalia Tomasiak

Nie jest tajemnicą, że ja lubię biegać po trasach, które są techniczne, mają sporo przewyższeń i ekspozycji, dlatego zawsze co roku z niecierpliwością wyczekuje kalendarza Federacji ISF. Niestety w tym roku wszystkie biegi, które mają kategorie Extreme są w miejscach gdzie już biegałam, a ja nie bardzo lubię powtarzać trasy. Dlatego mocno rozglądałam się za czymś co byłoby atrakcyjne sportowo, ale też stanowiłoby wyzwanie. Kilka miesięcy temu natknęłam się na informację o Monte Rosa Skymarathon. Od początku pomysł startu bardzo mi się spodobał. Od realizacji tego pomysłu nie powstrzymał mnie nawet termin zawodów. Zimą jeszcze myślałam o ewentualnym starcie podczas MŚ w Karpaczu, które są w ten sam weekend (Mont Rosa jest w sobotę, a MŚ w niedzielę), ale dla mnie myśl o zawodach w których trzeba dotrzeć na ponad 4500 brzmi lepiej. Tym bardziej, że nie ma jeszcze decyzji na temat tego czy bieg we Włoszech będzie cykliczny czy ma tylko upamiętnić 25 lat Skyrunningu.

A jak wyglądały przygotowania? Rozumiem, że to jest start docelowy w pierwszej połowie tego roku?

Przygotowania szły bardzo dobrze do pewnego momentu. Fizycznie czuje się dobrze. Na pewno zabrakło mi w ostatnich miesiącach przygotowania wysokogórskiego. Odbyłam ledwie 3 treningi w hipoksji, mało było Tatr i w ogóle gór. Musiałam się w ostatnich czasie skoncentrować na pracy, zabrakło czasu na jakościowe treningi.

To będą specyficzne zawody, możemy się czuć w niesamowity gazie, ale powyżej 4000 tysięcy metrów nawet najbardziej wytrenowany organizm może poczuć się naprawdę źle i nic nie poradzę. Dlatego nie narzekam, ciesze się na myśl o zawodach i sama jestem ciekawa jak to będzie. Jedziemy bez aklimatyzacji, aklimatyzacją będzie tylko czwartkowy lot do Bergamo. Zawody odbędą się w sobotę. Ma to być przede wszystkim nowe doświadczenie i fajna sportowa zabawa.

Zawody mają swoją specyfikę, rozgrywane są w parach. Ty pobiegniesz z Katie Casper Kaars Sijpesteijn. Skąd taki pomysł?

Z Katie znamy się od 2 lat, poznałyśmy się na zawodach Pucharu Świata Skyrunning w Tromso, kiedy udało mi się ją pokonać. Ona zrewanżowała mi się w Glen Coe. Katie również lubi bieg techniczne, jest mocna i mam wrażenie, że prezentujemy zbliżony poziom. Katie ma bardzo dobry sezon, była 7 ostatnio na Maderze (Ultra Skymarathon), 21 na MŚ w Trailu zajmując z Brytyjkami w drużynie miejsce tuż poza podium)

Ale to nie jest tak, że Katie była moim pierwszy wyborem. Mogę zdradzić, że pytałam o wspólny start między innymi Magdę Łączak, która jedna stawia na dłuższe biegi. Zdecydowane były Ania Figura, która jednak ostatecznie musiała zrezygnować oraz Kasia Solińska, którą z kolei „wykluczyli” organizatorzy z racji braku doświadczenia w podobnych tego typu zawodach.

Oczekiwania startowe

Trudno powiedzieć. W żadnych innych zawodach w Europie aklimatyzacja czy zdolność do wysiłku na tej wysokości nie ma aż takiego znaczenia jak tutaj. Mogą być zespoły, które wystartują jak rakiety, a jednak wysokość zrobi swoje. Na pewno chce się z tym zmierzyć, zobaczyć jak to jest, chcę żeby to było bezpieczne. W maju byłam na Grossglocknerze na ski-tourach i dobrze znosiłam te niecałe 4 tys mnpm, tutaj będzie nieco wyżej, więc może być gorzej, ale jestem dobrej myśli. To wszystko jest nieco na wariackich papierach, ale liczę, że mój organizm to wytrzyma, bo strasznie się cieszę, że mogę wziąć udział w tych zawodach. Nawet wracamy zaraz po zawodach, mamy lot chyba o 23. Chciałybyśmy być z Katie w Karpaczu i kibicować naszym reprezentacjom.

Start zawodów 23/06/2018 (sobota) o godzinie 6 rano

Zapraszamy do śledzenia relacji na
https://www.facebook.com/NataliaTomasiakGS/

Tekst Przemysław Ząbecki
Foto Konrad Rogoziński, materiały organizatora

Post navigation

Leave a Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeśli podoba Ci się ten post, być może spodobają Ci się także te