To był na pewno jeden z najbardziej wyczekiwanych biegów cyklu RWSB, i to nie tylko dlatego, że był to bieg ostatni. 4F Świeradów RUN, który, tradycyjnie już, kończy rywalizację w ramach cyklu, cieszy się przecież ogromną popularnością.
Do Świeradowa – Zdroju przyjeżdżają nie tylko ci, którzy zbierają punkty do klasyfikacji generalnej cyklu, ale również ci, którzy chcą po prostu przebiec tę widokową trasę i wziąć udział w fajnej imprezie.
Miejsca na starcie znów rozeszły się jak świeże bułeczki, a wspaniała jesienna pogoda była nagrodą za trudy wspinaczki na górną stację kolei gondolowej SKI&SUN.
Meta znajdowała się tuż pod wierzchołkiem Stogu Izerskiego (1105 m), a przewyższenie na dystansie 15 km sięgnęło 630 m. Biegano też na dystansie 10 km, ale oczywiście również pod górę.
Oba te dystanse to biegi alpejskie, choć był również jeszcze jeden krótki bieg na 2700 m, będący szansą na zapoznanie się ze świeradowskimi run trackami, oznakowanymi, jednokierunkowymi biegowymi trasami, które czekają na biegaczy cały rok, tuż obok stoku narciarskiego i kolei SKI&SUN.
Na dystansie 15 km najlepszy okazał się jeden z czołowych w ostatnich latach biegaczy górskich w Polsce Miłosz Szcześniewski (Salco Garmin Team). Drugi był doskonale znany z tras RWSB Jacek Jolibski (biegamdlazdrowia.pl), trzeci – Marcin Wróbel, również regularnie biegający w cyklu.
Karolina Obstój (Sobas Team) zdeklasowała rywalki, wygrywając wśród pań, a jej czas dał jej też wysokie, siedemnaste miejsce w klasyfikacji open. Ponad osiem minut później do mety dobiegła Diana Potęga, zajmując miejsce drugie, a trzecia była Beata Dereń z LKS Iskra Jaszkowa.
Wcześniej na mecie pojawiła się oczywiście czołówka alpejskiej rywalizacji na 10 km i tu najszybszy okazał się Radosław Nowocin. Drugi był Bartosz Misiak (Alpin Sport Team), a trzeci Wojciech Maślanka (UKS Ludwikowice Kłodzkie). Katarzyna Ślusarczyk (Olszyna Biega) została najlepszą kobietą na tym dystansie, o 10 sekund wygrywając z Kingą Gomołysek (Montain Power). Trzecie miejsce na podium wywalczyła Teresa Krajewska – Wiśniak.
Najlepszym biegowym teamem na 15 km okazał się Sobas Team, a na 10 km UKS Ludwikowice Kłodzkie.
W ramach biegu na 10 km odbył się także Bieg o Puchar Nadleśniczego będący odrębną rywalizacją dla leśników. Tu najlepszy okazał się Radosław Boniec.
Bieg na 2,7 km wygrał Patryk Pieniążek (KGHM ZG Run Ratownicy Rudna) przed Januszem Wojnarowiczem (Edi Team Zgorzelec) i Tomaszem Krzysztofem (Sobas Team).
Wśród pań pierwsze miejsce dla Zofii Chorostkowskiej, drugie dla Natalii Chorostkowskiej (obie z Nowosolskiej Grupy Biegowej), a trzecie dla Teresy Hetner ( KB Wikon Nowa Sól).
Z mety na górnej stacji SKI&SUN wszyscy zawodnicy mieli zagwarantowany pakietem startowym gratisowy powrót koleją gondolową, a na dole czekało pyszne pasta party i dekoracja najlepszych. Najpierw oczywiście dekorowano zwycięzców biegu 4F Świeradów RUN na wszystkich dystansach, a potem nadszedł czas na dekorację w klasyfikacji generalnej Runner’s World Super Biegu 2018 i podsumowanie startów we wszystkich sześciu biegach cyklu, ale to już temat na kolejną biegową opowieść…
A jeśli ktoś chce trochę od gór odpocząć, to organizatorzy RWSB zapraszają jeszcze na wyjątkowy, wieczorny (uliczny) Bieg Niepodległości w Jeleniej Górze. Start 10 listopada o 17:00.
Więcej oczywiście na https://superbieg.pl
Leave a Comment