Startując tydzień temu w Rajczy mieliśmy prawie wiosenną pogodę… na trasie sporo lodu i duże ilości błota.
Jadąc do Nowego Targu na bieg Icebug Winter Trail myśleliśmy, że warunki będą podobne, a tu…piękna zima.
Temperatura gdy o poranku dotarliśmy na Długą Polanę sięgała -7C, śniegu sporo dookoła.
Bieg zapowiadał się genialnie. Szybki odbiór pakietu startowego (szacunek dla wszystkich pomocników/ wolontariuszy za to, że tyle czasu w tym zimnie musieli spędzić rozdając nam pakiety – a byli mili, ciepli i uśmiechnięci) półgodzinna rozgrzewka przed startem…i…punkt o 10 wystrzał do startu.
Już o 10 zrobiło się cieplej. Wystartowaliśmy z Długiej Polany i biegliśmy asfaltem początkowo za zielonym szlakiem -po ok 1 km szlak zielony idzie w prawo, a my biegliśmy dość szeroką drogą w górę.
Śniegu ciężkiego sporo pod nogami – na szczęście nie było lodu.
I już po ok 1,5 km konkretny podbieg przed nami… jedni powoli biegną, inni szybkim krokiem maszerują…każdy jak mu lepiej.
Dołączamy się do żółtego szlaku i spokojnie już bez ciężkich podbiegów podążamy w stronę Turbacza.
A za nami….cudowny widok na Tatry, przejrzystość powietrza i słońce oświetlające Tatry – niesamowity widok – aż chce się stanąć i podziwiać ale
trzeba walczyć biec dalej, w końcu zbiegając w stronę mety właśnie taki widok będzie nam się pokazywał co chwilę.
ok – 1,5 km przed schroniskiem na Turbaczu odbijamy na lewo i inną ścieżką wbiegamy przed schronisko.
TV Beskid towarzyszy nam z kamerą:) …kilka łyków wody…i w dół…
Foto: drugi na mecie Daniel Wosik
Zbieg na początku spokojny – przy końcowej części zielonego szlaku oblodzony – więc trochę zwalniamy.
Jesteśmy już przy końcu zbiegu, ale to jeszcze nie koniec. Ostatni km to podbieg pod górną stację wyciągu narciarskiego na Długiej Polanie.
I jest…widzimy ją…. upragnioną metę. Ale jeszcze kilkaset metrów stromego zbiegu po stoku.
A na mecie czeka na nas muzyka i gorący posiłek.
Gratulujemy organizatorom przygotowania na prawdę fajnego biegu i specjalne gratulacje dla niesamowitego Bartka Gorczycy, który po prostu „rozwalił” swoim czasem! Bartek jesteś wielki!!!
foto: autorka relacji na najniższym podium kategorii open kobiet
Relacja: Agnieszka Faron – Norafsport
Foto: Agnieszka Faron oraz ultimasport.pl
foto: kategoria open mężczyzn
-> Galeria nr 2- ultimasport <-
Na zdjęciu nad tekstem „jedni powoli biegną, inni szybkim krokiem maszerują”” widać uczestników biegu na orientacje (między innymi ja), który wystartował o 8 rano. 😉 . Zrobiliśmy 34 kilometry. Było mega fajnie 😀 😀
Szkoda, że kompletnie pominęliście część orienteeringową – „6 godzin z mapą” – było nas niemało, w terenie spędziliśmy trochę czasu i zrobiliśmy dystans wielokrotnie dłuższy. Nie pcham się na czołówki gazet, ale skoro to ma być relacja z wydarzenia, to bądźmy kompleksowi, hm? 😉
Wyręczając Pana/Panią Redaktor:
Podium „6 Godzin z Mapą”
1.Zbigniew Mossoczy
2.Szymon Sawicki
3.Łukasz Warmuz
1.Urszula Zimny
2.Joanna Pyrek
3.Magdalena Gruziel
Pozdrowienia dla wszystkich uczestników i dla Organizatorów – MEGA IMPREZA! Foto i video ciut później 🙂