W niedzielne przedpołudnie 6 września, kilkudziesięciu zawodników postanowiło zdobyć jedną z najpopularniejszych gór w Beskidach – Czantorię.
22 edycja Marszobiegu na Czantorię Wielką (995 m.n.p.m), zgromadziła na starcie zlokalizowanym w centrum Ustronia 80 zawodników, których do udziału w zawodach nie zniechęcił pochmurny, chłodny i przeplatany deszczem wrześniowy poranek.
Jak zawsze atutem imprezy jest sprawnie działające biuro zawodów obsługiwane przez miłe panie oraz niewielkie wpisowe (10 zł!). Nad sprawnym przebiegiem zawodów czuwała Pani Grażyna Winiarska z Urzędu Miasta w Ustroniu – organizatorka imprezy. Małym utrudnieniem dla startujących jest tutaj inna lokalizacja punktu Startu i Mety oraz zakończenia imprezy. Nie na tyle jednak duże aby sobie z nim nie poradzić.
Jak już wspominałem, start biegu znajdował się na rynku, meta usytuowana była na szczycie Czantorii Wielkiej, a zakończenie zaplanowane u jej stóp, nieopodal dolnej stacji kolejki krzesełkowej.
O godzinie 10:00 z rynku w Ustroniu, na malowniczą trasę wiodącą przez Jelenicę, polanę u Jonka i Małą Czantorię, wyruszyło 17 kobiet i 63 mężczyzn.
Pierwsze, niecałe 3 kilometry trasy to wspinaczka drogą asfaltową, która wreszcie zmienia się w górski szlak. Ten, choć staje się momentami dosyć stromy i kamienisty, ogólnie nie należy do najtrudniejszych. Rywalizacja w czołówce stawki rozgrywa się pod dyktando Wojciecha Probsta, któremu kroku próbują dotrzymać Wojciech Dorighi z Cisownicy oraz Janusz Makula z Cieszyna.
Wraz z upływem kilometrów odsłaniają się coraz piękniejsze widoki. Najpierw ukazuje się pierwszy z naszych celów – Mała Czantoria (866 m n.p.m.). Jest to szczyt położony niecałe 3 km na północny zachód od Wielkiej Czantorii. Z polany okrywającej spłaszczenie szczytowe roztacza się piękny widok ku zachodowi i północy skąd widoczne jest Pogórze Cieszyńskie. Dalsza część trasy aż do szczytu Małej Czantorii prowadzi przez gęsty las. Tuż przed szczytem góry żółty szlak łączy się z czarnym i gwałtownie skręca w lewo. Po kilku minutach biegu bardzo kamienistą drogą docieramy na grzbiet Małej Czantorii skąd roztacza się wspaniały widok na Ustroń i okolice, a także na cel naszych zmagań – Wielką Czantorię. Z Małej Czantorii na Wielką wiedzie czarny szlak prowadzący górskim grzbietem, z którego podziwiać rozległą panoramę.
Z początku droga łagodnie schodzi w dół, by szybko jednak wznieść się i biec dalej wzdłuż polsko – czeskiej granicy. Po stromym podbiegu, trasa staje się niemalże płaska i przebiegamy obok czeskiego schroniska oraz turystycznego przejścia granicznego. Podążając dalej czarnym szlakiem, zmierzamy już prosto do mety położonej na szczycie Czantorii Wielkiej (995 m.n.p.m).
Tam wręczone zostają nam medale i czeka upragniona woda, której przy tej pogodzie nie zabrakło chyba dla nikogo.
Jako pierwszy na mecie usytuowanej na szczycie góry, finiszował Wojciech Probst (Hażlach) z wynikiem 42 min 8 sekund. Jako drugi zameldował się Wojciech Dorighi (Cisownica) – 44 min, a trzeci był Janusz Makula (Cieszyn) – 44 min 51 sekund.
Wśród pań, najszybciej blisko 9 km trasę pokonała Michalina Mendecka (Łaziska Górne) z rezultatem 55 minut i 3 sekund. Miejsce 2 wywalczyła Katarzyna Knapik (Bielsko-Biała) – 58 min 6 sek., a miejsce 3 zdobyła Katarzyna Kajstura (Ustroń) – 1 godz. 3 min 23 sek.
Z Wielkiej Czantorii można zejść czerwonym szlakiem do Ustronia Polany lub udać się kamienistą drogą do górnej stacji wyciągu krzesełkowego na Czantorię. Znajduje się tu wspaniały punkt widokowy, skąd można do woli cieszyć oczy pięknem górskiego krajobrazu.
Za okazaniem numeru startowego można zjechać do Ustronia Polany wyciągiem krzesełkowym lub jeśli ma się jeszcze siły, zejść czerwonym szlakiem.
Niezależnie od wybranej opcji, wszystkie drogi i tak prowadzą do Pizzerii „Pod Czantorią”.
Tam, pokrzepiwszy się wpierw żurkiem z jajkiem i kiełbasą, odbyło się zakończenie imprezy oraz wręczenie oryginalnych szklanych pucharów dla najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach wiekowych oraz w klasyfikacji generalnej.
Najstarszym uczestnikiem marszobiegu był 79-letni Franciszek Pasterny z Ustronia, pokonując trasę w 2 godziny,1 minutę i 37 sekund.
Sporządzenie wyników i dekoracja przebiega nadzwyczaj sprawnie i szybko, co jest zawsze wielkim plusem tej kameralnej imprezy, Zawdzięczamy to zaledwie kilku paniom od lat zaangażowanych w jej organizację.
Podsumowując, warto wybrać się do Ustronia nawet we wrześniu, przy okazji zabrać rodzinę – niech kibicują i przejadą się wyciągiem lub co wytrawniejsi niech wejdą na szczyt pieszo, a co!. Czeka nas tutaj nie tylko sportowa rywalizacja lecz i inne atrakcje mogące dostarczyć wielu niezapomnianych wspomnień.
Zwycięzcy XXII Marszobiegu na Czantorię Wielką:
1. Probst Wojciech Hażlach 00:42:08
2. Dorighi Wojciech Cisownica 00:44:00
3. Makula Janusz Cieszyn 00:44:51
Klasyfikacja generalna kobiet:
1. Mendecka Michalina Łaziska Górne 00:55:03
2. Knapik Katarzyna Bielsko-Biała 00:58:06
3. Kajstura Katarzyna Ustroń 01:03:23
Autor: Krzysztof Szwed
Zdjęcia: Krzysztof Marciniuk oraz Barłomiej Kukucz
Leave a Comment