Zwycięstwo Klisza w Grancanaria

W pierwszych dniach marca br. odbyły się zawody z cyklu TransGranCanaria. Na starcie stanęło ponad 1800 zawodników z 21 krajów. Trasa, zawodów biegła przez Park Narodowy Grand Canaria. Można było wystartować na jednym z 4 dystansów: 123 km, 96 km, 42 km lub 24 km.

Zawodnicy wystartowali o północy, 2 marca, na Playa Del Ingles – docenianym przez turystów południowym krańcu wyspy. 300 biegaczy, którzy zdecydowali się na start na najdłuższym dystansie by dobiec do mety w stolicy wyspy Las Palmas de Gran Canaria, musieli pokonać najwyższy punkt wyspy – 1,949m n.p.m). Uczestnicy tegorocznej edycji, poza niezwykle wymagającym i zróżnicowanym terenem, musieli zmierzyć się również z wyjątkowo ciężkimi warunkami atmosferycznymi – silnym wiatrem i zmienną temperaturą, która wahała się między 4 a 22°C.

Pierwszy na mecie, 12h:54m:18s po starcie, pojawił się Francuz Sebastien Chaigneau. Pomimo przewrócenia się i zranienia w kolano już początku biegu osiągnął niezwykłą prędkość 10km na godzinę i daleko w tyle pozostawił Portugalczyka Armando Teixeira który dobiegł jako drugi oraz Johna Tidda (ESP), który zajął trzecie miejsce. „Wyścig był naprawdę ciężki. Przez 70% czasu biegnie się w nocy, co sprawia, że wahania temperatur są naprawdę spore. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się pobić rekord, mimo że to nie był mój cel, bo kiedy biegnę skupiam się głównie na przyjemności jaką daje mi bieg.” – powiedział Sebastian.

Wśród kobiet niekwestionowaną zwyciężczynią okazała się Brazylijka Fernanda Maciel, której czas 15h:02m:29s zapewnił nie tylko pierwsze miejsce na podium, ale również silną, piątą pozycję w klasyfikacji ogólnej.

Maciel skomentowała swoje zwycięstwo słowami „Jestem przeszczęśliwa! Wzięłam udział w fantastycznym wyścigu, wzdłuż przepięknej trasy, doskonale się bawiłam”. Fernanda pojawiła się na linii mety na ponad dwie godziny przed, drugą na podium, Hiszpanką Esther Fernandez Gonzalez (ESP) i na 4 godziny przed zdobywczynią 3. miejsca Denise Zimmerman (SUI).

Wśród zwycięzców nie zabrakło również Polaków. Czas 3h33min17s zapewnił pierwsze miejsce w maratonie pochodzącemu z Bielska – Białej, świetnemu naszemu biegaczowi górskiemu i czołowemu schodobiegaczowi Tomaszowi Kliszowi.

„Trasa była trudna technicznie – wąska i do tego bardzo kręta. Choć bieganie po tak wymagającym terenie to nie lada wyzwanie, ja lubię ekstremalne warunki i udział w zawodach sprawił mi wielką przyjemność. Do tego moje zwycięstwo! Długo czekałem na ten sukces i ciężko na niego pracowałem, ale tak naprawdę aż do dekoracji nie mogłem uwierzyć, że wygrałem maraton.” skomentował swoje zwycięstwo Tomek. W tym roku ma on również zamiar wystartować w biegu Rzeźnika, w sierpniowym wyścigu w Chamonix na dystansie 110 km, oraz na początku czerwca we Frankfurcie w Mistrzostwach Europy w Tower Running.